W piątek spotkał on się z władzami oraz mieszkańcami tego miasta. 27 września, w Abu Zabi na gali UFC 253 - w pojedynku o wakujący tytuł wagi półciężkiej (93 kg) - wygrał w drugiej rundzie z Amerykaninem Dominickiem Reyesem. "Cieszyński Książę", jak nazywany jest 37-letni Błachowicz, dostał od władz miasta kwiaty oraz z logiem Cieszyna pióro, spinki do koszuli, kubek. Sportowiec przyznał, że teraz przygotowuje się do pełnienia nowej roli w życiu. W grudniu ma mu się urodzić syn. Najprawdopodobniej na imię będzie miał Jakub. Dopiero kilka miesięcy po narodzinach potomka ma się odbyć kolejna walka nowego mistrza świata. Na razie nie wiadomo kto będzie jego przeciwnikiem: "Jest kilka możliwości, zobaczymy" - powiedział podczas konferencji prasowej, która odbyła się po spotkaniu z władzami miasta. W Cieszynie (gdzie mieszkał ponad 20 lat, obecnie w Warszawie) przypomniał jak zaczęła się jego przygoda ze sportami walki. Jego mama to nauczycielka i w jej szkole do przedstawienia teatralnego potrzebna była judoka. Błachowicz poszedł, razem z mamą ją potem odnieść do jednego z cieszyńskich klubów. "Zobaczyłem co tam się dzieje i poprosiłem ją, abym mógł zostać" - opowiadał. Jak przyznał, długo szukał swojej drogi w sporcie, próbował różnych dyscyplin. Dlatego bardzo odpowiada mu rywalizacja w "mieszanych sportach walki". Przypomniał, że 13 lat walczy zawodowo, a łącznie trenuje 27 lat. Poinformował, że nim przystąpił do walki w Abu Zabi, w przeciągu kilkunastu dni sześć razy był obecny na obecność koronawirusa: w Polsce, Wielkiej Brytanii, potem na miejscu. Nie krył on wzruszenia na scenie, na cieszyńskim Rynku podczas spotkania z kibicami: "Nie spodziewałem się takiego przyjęcia, dziękuję" - powiedział po tym jak długo skandowano jego imię i nazwisko. W programie była m.in. retransmisja jego walki o pas mistrzowski. W Ultimate Fighting Championship występuje od 2014 roku. Początkowo częściej przegrywał niż wygrywał, ale w ostatnich trzech latach poniósł tylko jedną porażkę i jego obecny bilans w MMA wynosi 27-8 (8 KO, 9 SUB), zaś w UFC 10-5. autor: Rafał Czerkawski