Michał Materla ostatni raz w klatce KSW zameldował się w styczniu, kiedy to w walce wieczoru w swoim mieście, Szczecinie, zmierzył się z Kendallem Grovem. Panowie spotkali się ponownie, bowiem pierwsza ich walka miała miejsce ponad dziesięć lat temu. Tak jak przed laty, "Cipao" rozprawił się z Amerykaninem i to jego ręka powędrowała w górę. Był to trudny bój dla Polaka. Po walce przyznał, że na kilka dni przed galą doznał przepukliny karku i jego starcie było zagrożone. Co więcej, kilka tygodni wcześniej zmarł jego bratanek Vincent Sawicki, co mocno wstrząsnęło wojownikiem. Prezydent UFC skomentował zamieszanie po ostatniej gali. "To przerażające" Michał Materla zjawił się na gali wręczenia Heraklesów za 2022 r. w polskim MMA. Tam udzielił wywiadu Arturowi Mazurowi z kanału "Klatka po klatce". "Cipao" przyznał, że po ostatnim pojedynku jego kontrakt z KSW się zakończył. KSW. Michał Materla zawalczy na PGE Narodowym? - Jestem wolnym agentem, ale się śmieję troszeczkę. Rozmawiamy z wieloma organizacjami, bo to Norbert prowadzi te rozmowy, ale oczywiście KSW z racji poziomu sportowego oraz z tego powodu, że wychowało mnie też troszeczkę jako takiego medialnego zawodnika, to jest mi tam najbliżej - mówi. Wielkimi krokami zbliża się wielka gala KSW na PGE Narodowym. Już 3 czerwca polski gigant po raz drugi zawita na największy stadion w naszym kraju. Pierwszy raz KSW zagościło tam w maju 2017 r. Wówczas na karcie walk zabrakło Michała Materli, co było wielkim bólem dla kibiców. Polak wówczas przebywał w areszcie z zarzutami, z których został niedawno oczyszczony. Szokujący zwrot akcji ws. Michała Materli! Niepojęte, co stało się po 6 latach Tym razem szczecinianin nie ukrywa, że chciałby pojawić się w klatce na PGE Narodowym. - To jest sytuacja, która nie zdarza się często na świecie w historii MMA, aby tylu ludzi, tylu kibiców mogło podziwiać pojedynki sztuk walki. Fajnie by było, gdyby udało się tam zawalczyć - podkreślił 38-latek. Dziennikarz rzucił pomysł starcia z Radosławem Paczuskim, który jest ulubieńcem warszawskich kibiców. Jako że wydarzenie miałoby miejsce w stolicy, wspomniana potyczka mogłaby rozgrzać zgromadzonych fanów do czerwoności. - Byłoby bardzo miło. Oprócz tego, że Radka prywatnie bardzo lubię i szanuję jako człowieka i jako sportowca, to bardzo fajny progres zrobił do MMA ze sportu kopanego. Byłoby to na pewno nie lada wyzwanie. Dużą motywacją byłoby dla mnie możliwość stoczenia takiego pojedynku - zaznaczył Michał Materla. Pełna rozmowa na kanale "Klatka po Klatce".