Przed południem w internecie krążyły informacje o tym, że Mateusz Murański nie żyje. Kilka godzin później Prokuratura Okręgowa w Gdańsku potwierdziła liczne doniesienia. Mateusz Murański nie żyje - W środę policja została powiadomiona o zgonie mężczyzny. Dane, o których pan mówi się zgadzają. Zaniepokojony członek rodziny, który nie mógł się skontaktować z mężczyzną znalazł zwłoki w mieszkaniu. Na miejscu były wykonywane czynności. Prokurator biegły wykluczył działanie osób trzecich, natomiast przyczyna i okoliczności śmierci zostanie ustalona podczas sekcji zwłok - przekazuje Interii Grażyna Wawryniuk. Murański po raz pierwszy w show biznesie zaistniał poprzez rolę "Adka" w kultowym serialu "Lombard. Życie pod zastaw". Grał w wielu filmach i serialach. Miał okazję wystąpić także w nominowanej do Oscara produkcji "IO". "Muran" największą popularność zdobył jednak dzięki galom freak fightowym. Pierwszy raz w akcji mieliśmy go okazję zobaczyć na jubileuszowej gali FAME MMA 10, gdzie przegrał na punkty z Arkadiuszem Tańculą. Łącznie stoczył dziewięć walk, z czego cztery wygrał i pięć przegrał. Mateusz Murański miał 29 lat Wystąpił na zawodowej gali FEN 34, gdzie przez decyzję pokonał youtubera "Epic Cheat Meal". Następnie jako pierwszy w historii freak figtów stoczył dwie walki na jednym wydarzeniu. Podczas Elite Fighters najpierw rozprawił się z Norbertem "Warszawskim Dresikiem" Janeckim, a następnie znokautował Marcina "Mielonidasa" Makowskiego. Na pierwszej gali PRIME SHOW MMA przyszło mu zmierzyć się z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim w formule bokserskiej. Niestety tamten pojedynek przegrał. Na FAME MMA 14 w Krakowie sensacyjnie pokonał Alana Kwiecińskiego, była to jego ostatnia wygrana potyczka. Kolejno mierzył się ponownie z Arkadiuszem Tańculą, Vaso Bakoceviciem na MMA Attack 4 oraz Pawłem Bombą na High League 5. Wszystkie trzy walki zakończyły się jego porażkami. High League 5: Wyniki walk. Zobacz, kto wygrał swoje pojedynki Mateusz Murański był jedną z najbarwniejszych postaci polskiej sceny freakfightowej. Jego marzeniem było otrzymać Oscara. Film "IO" z jego udziałem nadal ma na to szanse.