Pojedynek okazał się trudnym wyzwaniem. Polak zgodził się na bój niecały miesiąc przed wydarzeniem. Pierwotnym rywalem Turnera miał być Dan Hooker, ale ten musiał wycofać się z powodu urazu. Starcie potrwało pełne trzy rundy, a sędziowie nie byli jednomyślni, punktując 29-28, 28-29, 30-27 na korzyść zawodnika pochodzącego z Kudowy-Zdrój. Niecodzienna sytuacja. Opublikowano karty punktowe z walki Mateusza Gamrota Po walce w szybkim wywiadzie w klatce, pytany o dalsze plany Gamrot odpowiedział, że póki co myśli jedynie o odpoczynku, gdyż po ostatniej walce z Beneilem Dariushem nie zasługiwał na urlop. Przypomnijmy, że wówczas Polak uległ świetnie dysponowanemu Amerykaninowi. Byli mistrzowie na oku Gamrota Na konferencji prasowej po walce "Gamer" już na chłodno stwierdził, że kolejną potyczkę powinien stoczyć z kimś, kto jest w Top 5 klasyfikacji UFC kategorii lekkiej. - Jestem na 7. miejscu w rankingu UFC . Wziąłem zastępstwo przeciwko zawodnikowi z 10. miejsca - wspomniał Biało-Czerwony. - Na pewno w kolejnej zasługuję na przeciwnika, który jest nade mną w rankingu. A tam jest tylko Top 5. Muszę czekać, bo Gaethje ma walkę, Oliveira i inni też - zaznaczył. - Chciałbym powrócić do klatki po lecie. Najlepszymi rywalami są dla mnie Gaethje albo Oliveira. Ci zawodnicy najbardziej nadają się na moich przyszłych oponentów - zakończył były mistrz KSW. Justin Gaethje to były tymczasowy mistrz wagi lekkiej. Amerykanin ma zaplanowaną walkę na 18 marca z Rafelem Fizievem. Niewykluczone, że przegrany tego starcia zmierzy się właśnie z Mateuszem Gamrotem. Z kolei Charles Oliveira pas czempiona UFC stracił w październiku ubiegłego roku, ulegając Islamowi Machaczewowi. Teraz Brazylijczyk mierzy się z pogromcą "Gamera" Beneilem Dariushem. Ich walka odbędzie się 6 maja. Gamrot wskazał kluczowy moment w walce W krótkim innym wywiadzie "Gamer" wskazał, co jego zdaniem zaważyło o losach pojedynku. - Ważna była końcówka. W ostatnich piętnastu sekundach miałem dominującą pozycję i uderzałem będąc z góry. Uważam, że to w dużej mierze przesądziło o wyniku - powiedział. Polak był pod wrażeniem dyspozycji Jalina Turnera. Przyznał, że spodziewał się łatwiejszego starcia. - Walka jest walką. Wcześniej ma się plan, ale gdy wchodzi się do klatki, to często się zmienia. Teraz czeka mnie dużo treningów, ponieważ muszę naprawić trochę rzeczy - zakończył kudowianin.