Partner merytoryczny: Eleven Sports

Mariusz Pudzianowski zmiękł, gdy to zobaczył. Musiał powstrzymywać łzy

Mariusz Pudzianowski nie pokazuje zbyt często swojej bardziej wrażliwej strony. Choć często widać, że zależy mu na wielu rzeczach, to rzadko kiedy cokolwiek jest w stanie doprowadzić go do łez. Udało się to organizatorom gali XTB KSW 100. Słynny strongman musiał powstrzymywać łzy, gdy puszczono jedno z nagrań. Fragment wywiadu uderzył w jego czuły punkt.

Mariusz Pudzianowski
Mariusz Pudzianowski/Foto Olimpik / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP

Pudzianowski zaliczył długą przerwę od walk w klatce. Po raz ostatni pojedynkował się 3 czerwca 2023 roku podczas gali XTB KSW Colosseum 2. Przegrał wtedy z Arturem Szpilką przez nokaut w rundzie drugiej. XTB KSW 100 jest dla niego powrotem po niemal półtora roku. Odbędzie się 16 listopada w Arenie Gliwice.

Mariusz Pudzianowski powstrzymywał łzy

Gala XTB KSW 100 zbliża się wielkimi krokami. W karcie walk pojawiło się sporo znanych nazwisk, zapowiadają się naprawdę hitowe starcia. W oktagonie pojawią się m.in. Mamed Chalidow czy Phil De Fries, mistrz KSW wagi ciężkiej - zapowiedziana została zresztą walka o pas. 

Mariusz Pudzianowski - Bombardier: Starcie w galerii. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Po przerwie wraca również Mariusz Pudzianowski, który wciąż czeka na ogłoszenie swojego przeciwnika. W międzyczasie organizatorzy gali postarali się o to, by wciąż podgrzewać emocje przed jubileuszowym wydarzeniem. Przy oglądaniu jednego z nagrań "Pudzianowi" zakręciła się w oku łezka. 

Mariusz Pudzianowski nazwał się ogórkiem

"Wcześniej już powiedziałem, że żeby wyjść musiałem zasuwać 10 lat. Zawsze była ściana. Po 10 latach mogłem zrobić 3 razy 5 minut. Od Michała mogłem się tylko uczyć. A wyjść z nim albo z Mamedem do klatki? Co ja mam zrobić? Torbę im nosić? Wchodzę z nimi do klatki potem i mam się z nimi bić" - mówił Pudzianowski w wywiadzie po wygranej przez niego walce z Michałem Materlą.

Widać było, że dla strongmana była to przełomowa chwila w karierze w kontekście sportów walki. "Michał to klasowy zawodnik pod kątem bokserskim, zapaśniczym. Ja jestem ogórkiem z siłowni, który męczy i idzie po swoje. Cały czas ciężka praca. Zauważyłem dziurę i ustrzeliłem takiego zawodnika… Widziałem, że to idzie pomału" - kontynuował w wywiadzie. W programie na żywo było widać, jak stara się powstrzymać łzy.

Mariusz Pudzianowski/Polsat Sport
Mariusz Pudzianowski/Karol Makurat/Reporter
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem