Z roku na rok coraz więcej zawodowych sportowców decyduje się na spróbowanie swoich sił w oktagonie. Do tej pory debiut we freak fightach zaliczyli m.in. tyczkarz Piotr Lisek, pięściarz Artur Szpilka, były siatkarz Zbigniew Bartman, a także byli piłkarze Jakub Wawrzyniak oraz Tomasz Hajto. Nie tak dawno w mediach pojawiły się pogłoski na temat kolejnego sportowca, który mocno zastanawiać się ma nad debiutem w MMA. Zdaniem niektórych dziennikarzy włodarz federacji Clout MMA Sławomir Peszko na nawiązanie współpracy chce namówić swojego kolegę po fachu, Jakuba Rzeźniczaka. Szpilka ma poważny problem? Mocne "ciosy" od rywala, padły ważne słowa Marcin Najman skomentował medialne pogłoski. Nie będzie walki z Jakubem Rzeźniczakiem Piłkarz na początku roku stracił pracę po tym, jak jego dotychczasowy pracodawca, klub Kotwica Kołobrzeg, zdecydował się przedwcześnie rozwiązać jego kontrakt. Jak donosi portal JastrząbPost, Clout MMA miało zaoferować Rzeźniczakowi umowę opiewającą na trzy walki, za które miałby zarobić nawet... 1,2 mln złotych. Co ciekawe, w ostatnim czasie coraz głośniej mówiło się o tym, że Jakub Rzeźniczak już w debiutanckim pojedynku miałby zostać rzucony na głęboką wodę. Jego rywalem w oktagonie miałby być bowiem doświadczony już freak fighter, a przede wszystkim utytułowany pięściarz, Marcin Najman. 45-latek nie zamierzał siedzieć bezczynnie i czytać plotki na jego temat. Skomentował on medialne doniesienia, przy okazji wbijając bolesną szpilę Jakubowi Rzeźniczakowi. W dalszej części wideo pięściarz i freak fighter zasugerował, z kim Jakub Rzeźniczak powinien zmierzyć się w debiucie. "Rysiek Szczena (Ryszard Dąbrowski - przyp.red.) jest gotowy. Bardzo podobne właściwości zawodnicze. Szczena ma rekord 1-1, pokonał przez nokaut Psychotropa czy kogoś tam, ze mną przegrał. Bardzo dobry zawodnik. Podobne właściwości poza sportowe. Niech walczą, Rysiek jest chętny, gotowy na taką rywalizację..." - podsumował. Co za wiadomość od Marianny Schreiber. Żona polityka PiS z dumą ogłasza