Wprowadzeniem, że coś oryginalnego się święci, był wpis "Różala" na swoim koncie na Facebooku. "Dzień dobry. Rodzina Klaunów rusza na weselicho. Jak ustaliśmy w zoo przy kameleonie, to zgłupiał i zemdlał" - napisał Marcin Różalski. Kilkanaście minut później okazało się, że gwiazdor federacji KSW, a prywatnie zdeklarowany obrońca zwierząt, nie rzucał słów na wiatr. Opublikował zdjęcie, na którym pozuje ze swoją żoną, ale to on skradł show! Zawodnik kategorii ciężkiej wystroił się w garnitur, w kolorze lazurowym, w białe grochy. Do tego założył biały t-shirt, białe trampki, a na głowie osadził gustowny, czarny cylinder. Zdjęcie do tego stopnia przypadło do gustu fanom sportowca, że zostało polubione przez 28 tysięcy osób. Użytkownicy rozpływają się nad piękną kiecką żony Różalskiego, a w zawodniku podziwiają wielki dystans do siebie. AG