Walka między Mariuszem Pudzianowskim a Eddiem Hallem zakończyła się bardzo szybko, bo zaledwie po 30 sekundach. Polak musiał uznać wyższość Brytyjczyka i tym samym przegrał kolejną walkę, już trzecią z rzędu. Jego wcześniejszymi pogromcami byli Artur Szpilka i Mamed Chalidow. Pogromca "Pudziana" wybuchnął. Szokujące nagranie. "Wszystkich was wykończę" Marcin Najman przegrał już z Pudzianem. Teraz widzi dla siebie szansę Pierwsza walka Mariusza Pudzianowskiego w KSW wywołała niemałe zamieszanie. 11 grudnia 2009 roku zmierzył się na 12. gali KSW z Marcinem Najmanem i pokonał go w zaledwie 43 sekundy. "El Testosteron" nie dał rady w czasie, gdy "Pudzian" okładał go pięściami. Do ich późniejszego rewanżu nigdy nie doszło. Teraz Najman widzi jednak dla siebie szansę. Po trzech przegranych walkach z rzędu i rezygnacji byłego strongmana z udziału w październikowej, jubileuszowej 100. gali KSW, stwierdził, że teraz miałby pewną przewagę nad swoim rywalem. W mocnych słowach opisach w wywiadzie dla programu "Freak Show" to, co zmieniło się w Pudzianowskim w ostatnich latach. Marcin Najman w mocnych słowach o Pudzianowskim "Teraz prawda jest taka, że albo Pudzian zawalczy z braćmi Neffati, albo zawalczy ze mną. (…) Tak, jestem gotowy. Od razu prawym cepem na łeb. (…) To nie jest "Pudzian" sprzed 15 lat, który na konferencję prasową przyjechał, ważąc 146 kilogramów. (…) Jest dużo bardziej zniszczony karierą MMA niż ja. Mówiąc po boksersku, jest wyboksowany moim zdaniem. (...) Dziś byłbym delikatnym faworytem" - przekonywał Najman. Szalona walka Mameda Chalidowa na horyzoncie. Nazwisko rywala zwala z nóg W ostatnim czasie Najman też nie mógł zapisać sobie na koncie zbyt wielu wygranych. Polski pięściarz i kickbokser przegrał z braćmi Neffati i Jackiem Murańskim w ramach niestandardowych zasad walk. W 2024 udało mu się jednak wygrać w walce kickbokserskiej z Tomaszem Olejnikiem.