Mamed Chalidow nie jest postacią anonimową w świecie sportu. Pochodzący z Czeczenii fighter uważany jest za jedną z największych gwiazd federacji KSW, a pojedynki z jego udziałem zawsze budzą ogromne zainteresowanie wśród kibiców i dziennikarzy. Tak było również w przypadku ostatniej walki, podczas której 43-latek zmierzył się z Tomaszem Adamkiem. Nie było w tym jednak nic dziwnego - podczas tego pojedynku bowiem Chalidow wyszedł ze strefy komfortu i zawalczył z rywalem w formule bokserskiej. Co więcej, szło mu naprawdę dobrze, aż do momentu fatalnej kontuzji ręki, która uniemożliwiła mu dalszą rywalizację. Ostatecznie starcie zakończyło się więc triumfem Tomasza Adamka. Artur Szpilka w środku nocy trafił do szpitala. Sytuacja jest poważna Mamed Chalidow o powrocie do klatki. "Na razie są wakacje, odpoczywam i się nad tym nie zastanawiam" Ostatnie tygodnie Mamed Chalidow spędził na rehabilitacji kontuzjowanej ręki. Teraz w rozmowie z Andrzejem Kostyrą fighter ujawnił, że czuje się już lepiej i wrócił już do normalnych treningów. "Ręka się zagoiła, już sparuję, robię normalne treningi, zapasy, boks i mma, jiujitsu, i jest okej" - poinformował z uśmiechem na ustach doświadczony sportowiec. Choć Mamed Chalidow jest już w stanie normalnie trenować, wcale nie oznacza to, że szykuje się do kolejnej walki. 43-latek na pytanie o to, kiedy dokładnie zobaczymy go znów w oktagonie, odpowiedział wprost. "Szczerze? nie wiem. Nie mam pojęcia, na razie są wakacje. Ostatnio robię tak, że jak mam chęć i nastrój do walki, to idę, mówię do włodarzy KSW: "jestem gotowy, dajcie mi jakąś walkę". Na razie są wakacje, odpoczywam i się nad tym nie zastanawiam. (...) Myślę, że za parę miesięcy pojawi się u mnie głód i już będę chciał walczyć. To jest normalne u mnie, że jest moment wakacyjny, odpoczywam, a później myślę z KSW, co robić dalej" - przyznał. Mamed Chalidow pierwszy występ w oktagonie zaliczył równo 20 lat temu. Od tamtej pory stoczył 48 pojedynków - 47 w formule MMA oraz jeden w formule bokserskiej. O tym, jak imponujący jest bilans 43-letniego fightera, świadczy fakt, że do tej pory przegrał on jedynie 9 walk, a dwa jego występy w oktagonie zakończyły się remisem. Z triumfu pochodzący z Czeczenii gwiazdor cieszył się aż 37 razy. Mamed Chalidow wyjechał do Czeczenii. To ogłosił w sprawie Polski i Polaków