Do hitowego pojedynku Chalidowa z Narkunem dojdzie podczas gali KSW 42, która odbędzie się 3 marca w łódzkiej Atlas Arenie. Mieszkający w Olsztynie "Kanibal z Groznego" jest mistrzem KSW w wadze średniej (84 kg), a do jego przeciwnika 28-letniego "Żyrafy" należy pas mistrza dywizji półciężkiej. - Jestem chętny na kolejne wyzwania, a Tomek Narkun jest mistrzem kat. 93 kg, do tego jeszcze nie przegrał walki, broni swojego pasa i gdzieś tam zaproponował ten pojedynek. A ja jestem za tym, by podjąć kolejne wyzwanie, dla mnie to była ciekawa propozycja i dlatego ją przyjąłem - wyjaśnił Chalidow przed kamerą Polsat News. Pojedynek ma odbyć się w umownym limicie wagowym, najpewniej około 90 kg, ale decyzja na razie nie zapadła. - Oficjalnie jeszcze nie wiemy, w jakim limicie umownym odbędzie się ten pojedynek. Poczekajmy - studzi emocje 36-letni Mamed, który w wieku 17 lat opuścił zrujnowaną pierwszą wojną czeczeńską ojczyznę, a na "ziemię obiecaną" wybrał Polskę. Od 2011 roku legitymuje się polskim obywatelstwem. Ostatnio życie go nie oszczędzało, miał swoje zmartwienia, dlatego dużo czasu spędzał w Czeczenii. - Przerwę miałem dlatego, że miałem do załatwienia swoje sprawy i zajmowałem się swoimi osobistymi kwestiami. Gdy już mam wolny czas, mogę trenować i przygotowywać się, to wróciłem i dlatego podjąłem walkę u nas, w KSW - wyjaśnił Chalidow. AG