41-letni Chalidow zaliczył niezłą, pierwszą rundę pojedynku z Soldiciem, lecz w drugiej nadział się na jego cios i padł na deski. Błyskawicznie pojawiły się przy nim służby medyczne, ale gwiazdor nie chciał dopuścić do tego, by zostać zniesionym z klatki na noszach. Opuścił ją po kilku minutach o własnych siłach. Mamed Chalidow przeszedł operację Do szpitala Mameda odwiózł jeden ze współwłaścicieli federacji KSW. Szybko jasnym stało się, że konieczne będzie przeprowadzenie operacji. Ta zakończyła się powodzeniem, o czym poinformowali lekarze w trakcie specjalnej konferencji prasowej.Jak opisywali, dolna część oczodołu wojownika "rozpadła się jak skorupka jajka". Bardzo mocno rozbity był także nos. - Dla nas bardzo ważne było, żeby oko było sprawne - mówił dr Marek Rybicki.Co istotne, lekarze odradzają Chalidowowi kontynuowanie kariery. - Jego biologia jest świetna. Nasza rekomendacja jest jednak taka, żeby rozważyć "drugie życie". To nie jest tak, że tkanki się nie zrosną, te problemy będą ustępować. Jednak, jeśli znowu pojawiłby się uraz, może się to skończyć bardzo źle - mówił Rybicki. TC Czytaj także:Mamed Chalidow opublikował nagranie po walceMaciej Kawulski odwiedził Chalidowa w szpitalu