W pierwszej walce gali KSW 93 zmierzyły się panie Flore Hani oraz Sandra Succar. Pojedynek zakończył się jednogłośną decyzją sędziów, którzy wskazali na bardziej doświadczoną zawodniczkę z Polinezji Francuskiej. Zaraz później do klatki weszli panowie El Hadji Ndiaye również pewnie wypunktował pochodzącego z Mołdawii Nicolae Bivola. Na skończenie przed czasem kibice musieli jeszcze poczekać, bowiem w boju Alfan Rocher-Labes kontra Kenji Bortoluzzi także nastąpiła decyzja. Tym razem na korzyść reprezentanta gospodarzy. Adamek "sprowadzony do parteru". Zbigniew Raubo: Najwyżej Tomek powie, że wcześniej sobie chlapnąłem Później przyszedł czas na oficjalną ceremonię otwarcia, gdzie kibice skandowali na cześć każdego zawodnika z Francji. Polacy Marian Ziółkowski i Artur Szczepaniak nie mieli dobrego przyjęcia i mimo iż walczą w polskiej organizacji, mogli czuć się jak w "paszczy lwa". Pierwsze stacie karty głównej, łagodnie mówiąc, nie przypadło kibicom do gustu. Aymard Guih oraz Francisco Barrio nie dali pokazu efektownego MMA. Bój opierał się przede wszystkim na dociskaniu do siatki, aktywniejszy był Francuz i to jemu niejednogłośnie sędziowie przyznali zwycięstwo. Chwilę później nastąpiło pierwsze zakończenie przed czasem. Laid Zerhouni pokonał Boubacara Niakate przez poddanie w 1. rundzie. Następnie do okrągłej areny walk weszli przedstawiciele wagi ciężkiej Michal Martinek i Prince Aounallah. Czech poprowadził tę batalię pod swoje dyktando i w drugiej odsłonie trafił pojedynczym ciosem prostym, powalając przy tym oponenta z Francji. Efektownym nokautem popisał się również Madars Fleminas, który precyzyjnym i krótkim łokciem w półdystansie posłał na matę i "uśpił" faworyzowanego wcześniej Artura Szczepaniaka. Drugi z Biało-Czerwonych Marian Ziółkowski również nie mógł zaliczyć tego wieczoru do udanych... Polak w drugiej rundzie doznał kontuzji barku, która wyeliminowała go z kontynuowania pojedynku. Wilson Varela tym samym został okrzyknięty zwycięzcą tego starcia. Bohater wieczoru Salahdine Parnasse dał prawdziwy popis na własnej ziemi. Nazwany przez komentatorów "Król KSW i król Paryża" pod koniec pierwszej rundy celnym kopnięciem trafił pretendenta, który od razu padł na deski. Francuz jeszcze szybko zaznaczył dokończenie dzieła krótkimi ciosami i sędzia wkroczył między zawodników, przerywając bój. Podczas nokautu hala oszalała i głośno wiwatowała na cześć Parnasse'a. KSW 93 w Paryżu: Wyniki walk NA ŻYWO. Zobacz, kto wygrał Walka wieczoru: 70,3 kg: Salahdine Parnasse (19-2) pokonał Valeriu Mirceę (30-9-1) przez nokaut w 1. rundzie - o pas wagi lekkiej Karta główna: 70,3 kg: Wilson Varela (12-5) pokonał Mariana Ziółkowskiego (25-9-1, 1 N/C) przez TKO (niezdolność do walki) w 2. rundzie77,1 kg: Madars Fleminas (13-5) pokonał Artura Szczepaniaka (10-3) przez nokaut w 2. rundzie120,2 kg: Michal Martinek (11-5) pokonał Prince Aounallaha (18-12) przez nokaut w 2. rundzie83,9 kg: Laid Zerhouni (13-8, 1 N/C) pokonał Boubacara Niakate (9-6) przez poddanie w 1. rundzie73,0 kg: Aymard Guih (18-13-1) pokonał Francisco Barrio (12-4) przez niejednogłośną decyzję sędziów (28-29, 30-27, 29-28) Karta wstępna: 61,2 kg: Alfan Rocher-Labes (11-3) pokonał Kenji Bortoluzzi (11-6) przez jednogłośną decyzję sędziów (29-28, 30-27, 30-27)72,0 kg: El Hadji Ndiaye (6-2) pokonał Nicolae Bivola (3-1) przez jednogłośną decyzję sędziów (30-27, 30-27, 29-28)56,7 kg: Flore Hani (7-3) pokonała Sandrę Succar (3-1) przez jednogłośną decyzję sędziów (30-27, 30-27, 29-28)