W pierwszej walce wystąpili Szymon Karolczyk i Artur Krawczyk. Już przed walką było wiadome, że 30 proc. gaży Karolczyka powędruje na konto rywala, bowiem zawodnik trenujący w Poznaniu nie osiągnął limitu wagowego. Wspomniane problemy nie odbiły się jednak na dyspozycji, bowiem zdołał poddać oponenta już w drugiej rudzie. Zaraz później do klatki weszli niepokonani Hugo Deux i Gino Van Steenis. Była to bardzo trudna i męcząca potyczka, obaj panowie mieli swoje momenty. Ostatecznie bardziej przekonywujący był styl Francuza trenującego na co dzień w Warszawie. W końcówce był jeszcze w ogromnych tarapatach, ale dotrwał do końcowego gongu. Sędziowie byli jednomyślni i orzekli jego triumf. Co za cios w "Diablo". Jego wywiad wywołał prawdziwą burzę. Masternak "nokautuje" rywala W końcu nadszedł czas na jedyne starcie wagi ciężkiej pomiędzy Markiem Smociukiem a Olegsem Jemelijanovsem. Tutaj eksperci odradzali mrugać, bowiem skończenie przed czasem było bardziej niż pewne. Tak też się stało Polak trafił i powalił Łotysza, a w parterze dokończył dzieła. Sędzia Tomasz Bronder błyskawicznie przerwał bój. Równy pojedynek dali reprezentanci dywizji piórkowej Islam Djabrailov minimalnie wypunktował Alfana Rocher-Labesa. Na warszawskiej gali zadebiutowała także "Polska Królowa" Ewelina Woźniak. Premierowa walka w KSW była dla niej bardzo udana, bowiem już w drugiej odsłonie poddała odwrotnym trójkątem Alexandrę Tonachevą. Ze świetnej strony zaprezentował się Oleklij Poliszczuk, który na początku drugiej rundy rozprawił się z nieco bardziej doświadczonym Werllesonem Martinsem. Na wyjątkowe brawa zasługuje jednak Isai Ramos, który był największą niewiadomą. Wenezuelczyk w 47 sekund (!) poddał faworyzowanego Ramzana Jembieva. Adam Soldajew udanie powrócił na ścieżkę zwycięstw. Po bardzo zrównoważonym początku walki postanowił przejąć schedę w klatce i mocno znokautował Damiana Stasiaka. "Webster" miał pretensje do sędziego o za szybkie przerwanie, ale na powtórce było widać, że były wojownik UFC został uchroniony przed bardzo ciężkim zakończeniem boju. Drugi weteran UFC Bartosz Fabiński również nie zapisze tego wieczoru do udanych. Laid Zerhouni szybko zweryfikował Biało-Czerwonego, trafił w pierwszych sekundach i dosłownie w 12 sekund znokautował "Rzeźnika". Test zdecydowanie zdał też Arkadiusz Wrzosek, który w walce wieczoru w niecałą minutę wykończył Ivana Vitasovicia. Reprezentant Legia Fight Club ma cztery walki na koncie i jest niepokonany. Jego kariera w MMA zaczyna rozkręcać się na dobre. XTB KSW 90: Wyniki NA ŻYWO: Zobacz, kto wygrał swoje walki Walka wieczoru: 120,2 kg: Arkadiusz Wrzosek (4-0) pokonał Ivana Vitasovicia (12-6-1) przez nokaut w 1. rundzie Karta główna: 83,9 kg: Laid Zerhouni (12-8 1 N/C) pokonał Bartosza Fabińskiego (16-6) przez nokaut w 1. rundzie65,8 kg: Adam Soldajew (8-2) pokonał Damiana Stasiaka (14-10) przez TKO w 2. rundzie73 kg: Isai Ramos (8-1) pokonał Ramzana Jembieva (5-2) przez poddanie w 1. rundzie61,2 kg: Oleksij Poliszczuk (12-4) pokonał Werllesona Martinsa (18-6) przez TKO w 2. rundzie52,5 kg: Ewelina Woźniak (8-2) pokonała Alexandrę Tonchevą (5-4-1) przez poddanie w 2. rundzie61,2 kg: Islam Djabrailov (10-5) pokonał Alfana Rocher-Labesa (10-3) przez jednogłośną decyzję sędziów Karta wstępna: 120,2 kg: Marek Samociuk (5-4) pokonał Olegsa Jemeljanovsa (11-5) przez TKO w 2. rundzie70,3 kg: Hugo Deux (3-0) pokonał Gino Van Steenis (4-1) przez jednogłośną decyzję sędziów70,3 kg: Szymon Karolczyk (6-3) pokonał Artura Krawczyka (4-4) przez poddanie w 2. rundzie