Pomysł na zestawienie "Pudziana" z "Jurasem" narodził się na KSW 59. Z walki z Pudzianowskim wypadł wtedy "Bombardier", drugi rywal też nie zgodził się wyjść do klatki i ostatecznie zawodnik z Białej Rawskiej walczył z Nikolą Milanoviciem i szybko zwyciężył. Już wtedy Jurkowski deklarował, że jest gotowy na starcie z "Pudzianem". Wtedy chciał z marszu wyjść do klatki. Teraz jest dobrze przygotowany i widzi szanse na zwycięstwo. - Kilogramy nie będą miały decydującego znaczenia. Inne atrybuty będą decydowały. Na pewno po mojej stronie będzie szybkość i z tego będę chciał zrobić użytek - powiedział Interii "Juras". Pudzianowski oczywiście waży więcej, ale różnica jest nieznaczna. Jurkowski wniósł na wagę 113 kg. "Pudzian" jest cięższy tylko o 2 kg, ale zawodnik z Warszawy nie jest zaskoczony niską wagą rywala. Podkreśla też, że sam miał duży komfort przygotowań, bo nie musiał myśleć o zbijaniu wagi. - Mariusz od początku zapowiadał, że do tej walki będzie chciał zrobić rekordowo niską wagę, żeby zyskać trochę szybkości i to mu się udało - zdradził "Juras". - Głowa jest zdecydowanie bardziej spokojna, kiedy nie ma stresu związanego z robieniem wagi. Zazwyczaj człowiek chodzi rozdrażniony. Ma mniej energii. Tu od początku do końca wszystko odbywało się z uśmiechem na ustach - dodał. Co "Juras" zrobił z prezentem od "Pudziana"? Na ważeniu obaj zaskoczyli kibiców. "Juras" nietypowym strojem, z napompowanymi mięśniami, a "Pudzian" prezentem dla rywala. Wręczył mu pięć pudełek pizzy oraz butelkę whisky. Jurkowski zdradził, co stało się z tymi podarunkami. - Pierwsza część prezentu szybko została skonsumowana, ale nie przeze mnie. Wszyscy za kulisami się poczęstowali. Pizza szybko znikła. Ja pizzę zjem po zwycięstwie. Drugą część wypiję z Mariuszem w hotelu po walce, "na regenerację". - przyznał Jurkowski - Jeśli chodzi o strój, był to pomysł spontaniczny, jakich wiele, Stwierdziłem, że to będzie fajny gag. Patrząc po reakcjach wyszło całkiem fajnie - dodał. Obaj panowie bardzo dobrze się znają. Trenują w jednym klubie i bardzo dobrze znają swoje możliwości. Choć ciężko będzie zaskoczyć rywala, to "Juras" się tym nie przejmuje i koncentruje się na sobie. - Kwestia kreatywności i inteligencji w klatce - skwitował krótko Jurkowski. Jaka przyszłość czeka "Jurasa" i Szpilkę? "Juras" koncentruje się tylko na dzisiejszej walce. Nie patrzy w przyszłość, choć wiele mówi się o jego, dwukrotnie przekładanym, pojedynku z Szymonem Kołeckim. Nie wiadomo jednak, czy do takiego starcia dojdzie. - Nie wiem, co będę robił jutro. Nie mam do końca sprecyzowanych planów na przyszłość w sporcie. Po walce będę mądrzejszy - przyznał. Jurkowski nie chce też wypowiadać się o przyszłości klubowego kolegi Artura Szpilki, który w ostatnią niedzielę szybko przegrał z Łukaszem Różańskim. - Nie do końca rozumiem dlaczego wszyscy układają życie Arturowi. Jak dojdzie do zdrowia, to sam podejmie decyzję. Jaka by ona nie była, trzeba ją będzie uszanować. Będzie chciał boksować, będzie boksował. Będzie chciał skończyć karierę, to skończy. Będzie chciał iść w MMA, to pójdzie, ale na pewno nie będzie łatwiej, niż w boksie - zakończył "Juras". Gdzie obejrzeć KSW 61? Transmisję na żywo w jakości Full HD będzie można obejrzeć m.in. w serwisie Ipla.tv. Gala dostępna jest na Smart TV, komputerach i urządzeniach mobilnych. Dostęp do wydarzenia można wykupić płacąc BLIKiem, przelewem lub kartą. Kliknij i zagwarantuj sobie dostęp już teraz! TUTAJ » MP