Artur Gac, Interia: Ranga pojedynku cały czas jest obecna w pana świadomości? A jeśli tak, to rozmyśla pan, jaki efekt będzie miało zwycięstwo lub co wydarzy się w przypadku porażki? Szymon Kołecki: - W ogóle nie skupiam się na tym, czy jest to co-main event, main event czy walka na karcie wstępnej gali. Właściwie wszystkie moje dotychczasowe występy były pojedynkami wieczoru lub poprzedzały główne walki. Dlatego do tego już przywykłem, natomiast liczę na to, że wygram i zrobię to w dobrym stylu. Przy czym nie zastanawiam się, co będzie, jeżeli wygram, ani co się zdarzy w przypadku porażki. Staram się tak daleko w ogóle nie wybiegać myślami. Za parę godzin mam swojego najbliższego przeciwnika i wszystko jest pod niego przygotowane, na czym skupiłem się przez ostatnie dwa miesiące. Naprawdę nie uchylam się od odpowiedzi na pana pytanie, ale ja naprawdę nie rozmyślam, co wydarzy się po sobocie. A jak, pod względem klasy sportowej, pozycjonuje pan swojego rutynowanego przeciwnika, Martina Zawadę? Pojedynków w MMA ma znacznie więcej od pana, wobec czego zebrał mnóstwo doświadczenia. Niemniej ocenia pan, że pod względem poziomu dotychczasowych rywali Niemiec jest nieformalnym liderem, czy na pana drodze stali już równie wymagający zawodnicy? - Tak naprawdę obiektywnie będę mógł to ocenić dopiero po walce, ale na pewno jest wśród najlepszych. Niemniej jednak walczyłem już z bardzo dobrymi zawodnikami, miałem okazję mierzyć z wymagającymi rywalami, ale też doskonale wiemy, że każdy jest inny. I Martin, pod względem stylu, niewątpliwie jest inny od wielu dobrych przeciwników, którzy stali na mojej drodze. Każdy preferuje inne techniki oraz inne płaszczyzny, dlatego zero-jedynkowo nie sposób dokonać porównania, ale powtórzę, że bez wątpienia Martin prezentuje wysoki poziom. Sam styl Zawady, biorąc pod uwagę pana mocne strony, teoretycznie będzie panu bardziej odpowiadał, czy biorąc pod uwagę walory Martina sprawa nie będzie taka prosta? - Dwa miesiące ciężkiej pracy nad zadaniami taktycznymi spowodowały, że mam nadzieję, iż nie będzie mi ciężko dopasować się do stylu, jaki prezentuje Martin. Oczywiście, jak już powiedziałem, ma swoje główne atuty, czyli dobrze boksuje, a dzięki dużemu doświadczeniu potrafi wychodzić z wielu różnych, trudnych sytuacji. Do tego potrafi przewalczyć trzy rundy w przyzwoitym tempie. I to wszystko niewątpliwie stanowi jego główne atuty, ale też na to wszystko starałem się przygotować. Jak z pana zdrowiem? Z ręką na sercu może pan powiedzieć, że był pan w stanie harować na sto procent, czy jednak istniały pewne ograniczenia? - Na sto procent, jak pan to ujął, nie harowałem, w porównaniu do pracy przed poprzednimi walkami. Niestety w listopadzie dopadł mnie koronawirus, dlatego w trochę innym stylu podszedłem do pracy. Przy czym to nie jest tak, że mniej trenowałem. Chodzi o to, że większą uwagę skupiłem na zadaniach taktycznych i przygotowaniu się do planu, a mniej nad pracą fizyczną. Aczkolwiek ilości sparingów, walk, czy różnych płaszczyzn były podobne. Z koronawirusem niestety nie ma prawideł i zdarza się, że również młode, zdrowe oraz wysportowane osoby ciężko go przechodzą. Panu dał się bardzo we znaki? - Określiłbym, że to była średnia moc. Oczywiście był nieprzyjemny oraz dokuczliwy i drugi raz nie chciałbym go przechodzić, ale też nie było jakiejś tragedii i nic strasznego się nie stało. A kondycja i wytrzymałość organizmu w sporym stopniu ucierpiały? - Właśnie nie, absolutnie nie. Po prostu ja po koronawirusie nie dopuszczałem do maksymalnego i ekstremalnego zmęczenia organizmu, ponieważ właśnie nie wiedziałem, jak na to zareaguje. Starałem się tak dozować sobie treningi, żeby nie wprowadzać organizmu w taki ryzykowny stan. Mówiąc wcześniej o położeniu innych akcentów w okresie przygotowań niż dotychczas, właśnie ten powód miał pan na myśli? - Tak, właśnie o to chodziło. Rozmawiał Artur Gac Gdzie obejrzeć KSW 58? Transmisję na żywo w jakości Full HD będzie można obejrzeć m.in. w serwisie Ipla.tv. Gala dostępna jest na Smart TV, komputerach i urządzeniach mobilnych, dostęp do wydarzenia można wykupić już teraz płacąc BLIKiem, przelewem lub kartą. Kliknij i zyskaj dostęp TUTAJ »