Kołecki ostatnią walkę stoczył 7 grudnia 2019 roku. Wygrał wtedy z Damianem Janikowskim, w drugiej rundzie. Do klatki powróci 30 stycznia na KSW 58, a więc po ponad rocznej przerwie. To najdłuższa przerwa w jego krótkiej karierze zawodnika MMA. Przez ten czas jednak nie próżnował. Jego trener Mirosław Okniński przyznaje, że jego podopieczny bardzo ciężko trenował i dopracował kilka elementów. - Szymon wykonał ogromną pracę. Dopracował elementy, z którymi miał problem. Zrobił spory postęp - mówi. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! Szkoleniowiec Kołeckiego jest też bardzo zadowolony z przygotowań do najbliższej walki. Podkreśla, ze jego podopieczny jest w bardzo dobrej formie. Miał tez solidnych sparingpartnerów z Akademii Sportów Walki Wilanów, gdzie na co dzień trenuje. - Wszystko przebiega dobrze. Szymon nie ma urazów i dobrze się prezentuje, sparuje z Bartoszem Szewczykiem, Kamilem Połosakiem, Robertem Bryczkiem i Michałem Oleksiejczukiem - przyznaje Okniński. Trener Kołeckiego ma bardzo duże doświadczenie. Wiele razy potrafił świetnie rozpracować rywala. Teraz też ma już gotowy plan na Zawadę. - Wiemy, jak pokonać Zawadę. Chcemy go zaskoczyć w stójce. On się nie spodziewa, że ta płaszczyzna u Szymona jest aż tak mocna. Kto wie, może uda się nawet znokautować. Plan jest jednak prosty - bić, przewrócić, ubić - zdradza szkoleniowiec. Kołecki dobrze odnalazł się w MMA. Z dziewięciu walk przegrał tylko jedną. W KSW będzie walczył trzeci raz. Na razie jest niepokonany. Oprócz wygranej z Janikowskim, przed czasem pokonał też Mariusza Pudzianowskiego. Gdyby Kołecki znowu zwyciężył, mógłby zacząć myśleć o najwyższych laurach. Być może dostałby nawet walkę o pas, choć ciężko stwierdzić, w której wadze mógłby dostać mistrzowską szansę, bo toczy walki zarówno w ciężkiej, jak i w półciężkiej. Trener Okniński nie widzi innej możliwości, niż wygrana z Zawadą. Na razie jednak stroni od buńczucznych zapowiedzi w sprawie kolejnych pojedynków, choć nie wyklucza, że po zwycięstwie jego podopieczny mógłby walczyć o pas w jednej z dwóch najwyższych kategorii wagowych. Wcześniej musi jednak spełnić pewien warunek. - Jeśli Szymon wygra przez nokaut, to może walczyć o pas. Obojętne czy w kategorii do 93kg, czy w ciężkiej. Jeśli skończy poddaniem, to przed walką mistrzowską prawdopodobnie stoczy jeszcze jeden pojedynek - podkreśla Okniński. Trener nie zdradza jednak ewentualnego kolejnego przeciwnika swojego podopiecznego. Wygląda na to, że prawdopodobieństwo walki z Łukaszem Jurkowskim znacznie zmalało. Na razie zarówno Mirosław Okniński, jak i Szymon Kołecki koncentrują się na starciu z Martinem Zawadą. Walka Kołeckiego z Zawadą będzie przystawką przed walką wieczoru KSW 58. W najważniejszym pojedynku, o pas wagi piórkowej powalczą Salahdine Parnasse i Daniel Torres. Gala KSW 58 odbędzie się 30 stycznia, oczywiście bez udziału publiczności. Wydarzenie będzie dostępne w systemie PPV w Cyfrowym Polsacie, IPLI i KSWTV. Michał PrzybycieńTego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! Gdzie obejrzeć galę KSW 58? Transmisję na żywo w jakości Full HD będzie można oglądać m.in. w serwisie Ipla.tv. Gala dostępna jest na Smart TV, komputerach i urządzeniach mobilnych, dostęp do wydarzenia można wykupić już teraz płacąc BLIKiem, przelewem lub kartą. Kliknij i zyskaj dostęp TUTAJ »