W sierpniu 30-latek z Warszawy mierzył się z Mateuszem Gamrotem. O szanse walki z "Gamerem" o mistrzowski pas dowiedział się w ostatniej chwili. Po emocjonującym pojedynku walkę jednak przegrał decyzją sędziów. O tytuł kategorii lekkiej tylko federacji FEN walczył też cztery lata temu, a rywalem był - uwaga - sobotni rywal czyli Roman Szymański. Wtedy też decydowali sędziowie i też Ziółkowski został uznany za pokonanego. - Rzuciłem rękawice, Marian podjął wyzwanie. Fajnie, zróbmy to. Niech historia zatoczy koło, jak to w życiu bywa, i spotkajmy się o to właściwe trofeum - powiedział Roman Szymański. Marian Ziółkowski nie darzy go zbyt wielką sympatią. - Są zawodnicy, których darzę większą sympatią niż Romana. Nie wiem, czy go nie lubię, bo nie znam go za bardzo. Ale w jakim sensie nie przypadł mi do gustu - ocenił. Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! Do trzech razy sztuka? Tak przynajmniej zapowiada "Golden Boy". O pas kategorii koguciej w sobotę powalczą natomiast Antun Racić i Bruno Santos, a w pojedynku wieczoru Phil de Fries zmierzy się Michałem Kitą. Stawką tego starcia będzie pas kategorii ciężkiej. W sumie kibice zobaczą osiem pojedynków. To ostatnia w tym roku gala KSW. Transmisja odbędzie się w systemie pay per view. Odbywającą się wyłącznie w systemie PPV galę KSW 57, na żywo i w Full HD będą mogli obejrzeć także internauci za pośrednictwem serwisu rozrywki internetowej IPLA - na www.ipla.tv oraz w aplikacji IPLA na: komputerach z systemem Windows, urządzeniach mobilnych z systemem Android i iOS, a także wybranych Smart TV oraz Apple TV. Wydarzenie w jakości Full HD będzie dostępne dla użytkowników z terytorium Polski w cenie 40 zł. Zamówienia można składać na stronie IPLA, a płatności realizować drogą elektroniczną - kartą płatniczą lub przelewem. MB, Polsat Sport KSW 57. Oglądaj transmisję w serwisie Ipla.tv!