Wszyscy kibice MMA w Polsce z pewnością pamiętają dramatyczne wydarzenie z gali KSW Colosseum 2 na PGE Narodowym. Wówczas wszyscy "ostrzyli sobie ząbki" na starcie Mariana Ziółkowskiego z Salahdine Parnassem. Polak niestety na rozgrzewce doznał kontuzji i nie mógł wyjść do starcia. Francuscy fani przez znienawidzili "Golden Boy'a". Można to było zauważyć w Paryżu, bowiem podczas wyjścia Ziółkowskiego do klatki z trybun słychać było głośne gwizdy i bardzo gorące buczenie. Były mistrz mierzył się z reprezentantem gospodarzy Wilsonem Varelą, który do pojedynku z Polakiem przystępował na fali pięciu wygranych. Wielkim atutem Trójkolorowego była atmosfera i doping, kibice zgromadzeni w Adidas Arenie starali się pomóc rodakowi, jak tylko mogli. W klatce panowie rozpoczęli bardzo badawczo, pojedynczymi ciosami, przyruchami i pracą na nogach starali się sprawdzić, na co stać oponenta. KSW 93 w Paryżu: Wyniki walk. Zobacz, kto wygrał swoje pojedynki Pojedynek był prowadzony na bardzo wysokim poziomie. Jeden oraz drugi mieli swoje momenty, raz przeważał Varela, a raz Ziółkowski. Batalia zakończyła się jednak w najgorszy możliwy sposób, czyli kontuzją "Golden Boy'a". Polakowi przy wyprowadzeniu prawego prostego wypadł bark ze stawu. Taki uraz od razu wyeliminował go z kontynuowania pojedynku. Reprezentant warszawskiego klubu Skra Sport doznał tym samym pierwszej porażki od czterech lat, kiedy to musiał uznać wyższość Mateusza Gamrota. KSW 93 w Paryżu. Polacy wracają z Francji na tarczy W drugiej walce Biało-Czerwonego Artur Szczepaniak podejmował Łotysza Madarsa Fleminasa. Polak mający również belgijski paszport był zdecydowanym faworytem tego starcia, wcześniej w KSW stoczył aż pięć walk, cztery wygrał i jedną (o pas mistrzowski) przegrał. Oponent natomiast był wcześniej w klatce KSW tylko raz i musiał uznać wyższość Andrzeja Grzebyka. W pierwszej rundzie Szczepaniak był blisko skończenia, ale Łotysza uratował gong. Wówczas nasz zawodnik szukał poddania i był bardzo blisko, zabrakło niestety czasu. W drugiej przyszło najgorsze, podczas jednej z wymian Fleminas krótkim łokciem trafił w szczękę rozpędzonego rywala i ten padł nieprzytomny na matę. Sędzia błyskawicznie wkroczył do akcji i przerwał pojedynek.