Adam Niedźwiedź to zawodnik znany z dużych umiejętności parterowych. Nie dziwi więc, że szukał tej płaszczyzny w walce z Miroslavem Broziem. Polak dominował w pierwszych dwóch rundach. Szybko obalał rywala, ale nie dał rady go poddać. Z kolei trzecie starcie, to istne kuriozum.Niedźwiedziowi brakowało już sił. Kładł się na macie, zapraszając go do parteru, ale ten nie zamierzał dać sobie narzucić warunków i bił oraz kopał z góry. O wyniku walki zdecydowali sędziowie. Dwóch z nich uznało, że Brož wygrał ostatnią rundę dwoma punktami i orzekli remis. Takim werdyktem skończyła się walka. Michał Kita szybko pokonał Marka Samociuka Zgodnie z oczekiwaniami, znacznie szybciej zakończył się pojedynek Michała Kity z Markiem Samociukiem. Walka nie trwała nawet pełnej rundy.Początek był jednak spokojny. Lepiej wyglądał Samociuk, który był szybszy i bił celniej. W połowie pierwszej rundy Kita jednak ruszył na rywala i go obalił. W parterze rozpracował Samociuka, który oddał plecy i przyjął sporo mocnych ciosów. Sędzia nie miał wyjścia i musiał zakończyć walkę, co też uczynił. MP