W środę włodarze Clout MMA wprawili w szok środowiska freak-fightowe. Ogłoszono, że na sobotniej gali - drugiej w historii tej federacji, której twarzami są Sławomir Peszko i Lexy Chaplin - dojdzie do wcześniej niezapowiadanej walki, w której zmierzą się 50-letnia Małgorzata "Gocha" Zwierzyńska i 19-letnia Nikola "Nikita" Biela. Dzieli je znaczna różnica wieku, a łączy wspólna przeszłość. Pierwsza z nich jest matką znanego twórcy internetowego Daniela "Magicala" Zwierzyńskiego, a druga - jego byłą dziewczyną. Para rozeszła się w złych relacjach, której kolejne szczegóły wychodziły na światło dzienne. Niekorzystnej otoczki zapowiedzianemu pojedynkowi dodaje fakt, że Zwierzyńska została w listopadzie 2021 r. skazana na osiem miesięcy pozbawienia wolności za znęcanie się nad konkubentem, a jej syn na rok z powodu niestosowania się do orzeczenie sądu, zabraniającego mu transmitowania libacji alkoholowych w internecie. 30-latek miał także znaleźć pracę zarobkową i utrzymywać kontakt z kuratorem. W styczniu tego roku wyszedł z więzienia i jest aktywny w przestrzeni mediów społecznościowych. Wściekły Najman nie wytrzymał. Rzucił się na rywala podczas wywiadu Clout MMA 2. Orlen odpiera zarzuty ws. kontrowersyjnej walki. "Nie mamy wpływu" W stronę federacji Clout MMA posypała się lawina krytyki. Internauci do zamieszania dołączyli ORLEN, który jest tytularnym sponsorem areny w Płocku, w której odbędzie się to wydarzenie. "Orlen promuje patostreamy?" - napisała na platformie twitter.com dziennikarka i aktywistka Maja Staśko. Na odpowiedź koncernu nie trzeba było długo czekać. W piątek o 9:57 oficjalne konto biura prasowego spółki zamieściło odpowiadający wpis. Najbliższe godziny pokażą, urząd miasta Płocka podejmie jakieś kroki w tej sprawie. Na piątek organizatorzy gali zaplanowali oficjalne ważenie oraz tzw. "media trening". Na Clout MMA zawalczą także Marcin Najman (w planie ma dwie walki, z Piotrem "Lizakiem" Lizakowskim i Adrianem Ciosem), Albert "Dragon" Sosnowski z Remigiuszem Gruchałą czy Denis "Bad Boy" Załęcki z Danielem Omielańczukiem.