Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kołecki nie ufa tłumaczeniom "Pudziana". Słowa mistrza zaskakują

Mariusz Pudzianowski nie wystąpi na jubileuszowej gali XTB KSW 100. Były strongman wraz z jego sztabem zadecydowali, że nie są w stanie się przygotować do walki, kiedy ciało odmawia posłuszeństwa. W związku z tym na "Pudziana" wylała się w mediach społecznościowych fala krytyki. Słowa 47-latka o nagłym przetrenowaniu podważa również jego były rywal Szymon Kołecki, który przedstawił swoją optykę na zaistniałą sytuację. - No przecież z dnia na dzień mu siły nagle nie odeszły... - mówi w rozmowie z FightSport.pl.

KSW: Szymon Kołecki i Mariusz Pudzianowski
KSW: Szymon Kołecki i Mariusz Pudzianowski/KSW/materiały prasowe

Wielkimi krokami zbliża się duże wydarzenie spod szyldu organizacji KSW, czyli jubileuszowa gala nr 100, która ma być wyjątkowym eventem, pełnym gwiazd i mistrzów. W karcie walk od początku widniał wizerunek Mariusza Pudzianowskiego. W momencie, kiedy zostały ogłoszone wszystkie nazwiska, brakowało jednej osoby, rywala "Pudziana". Fani ostatecznie nie doczekali się informacji, z kim tym razem rękawice skrzyżuje były strongman. W zamian pojawił się post na profilu 47-latka, który oznajmił, iż zawodnik z Białej Rawskiej wycofuje się z gali XTB KSW 100 w Gliwicach.

- Cześć Wszystkim! Długo wahałem się z decyzją, ale muszę ROZSĄDNIE zgodzić się z ekipą od przygotowań i przełożyć walkę na inny termin. Ciężko mi to przychodzi, bo bardzo chciałem pokazać się WAM od najlepszej strony na okrągłej setnej gali KSW - napisał w mediach społecznościowych.

Kilka dni później wyciekła informacja od Martina Lewandowskiego, że "Pudzian" za niedoszłe starcie miał otrzymać jedną z największych wypłat w swojej historii walk. Nieoficjalnie mówi się o kwocie 1,5 mln złotych. Do informacji o formie "Dominatora" doszedł portal WP SportoweFakty. "Mariusz był w tak koszmarnej formie, że na KSW 100 przegrałby dosłownie z każdym" - padły słowa tego kalibru.

Do całej sytuacji odniósł się Szymon Kołecki, który po długiej przerwie spowodowanej leczeniem poważnego urazu wrócił do treningów MMA i czeka na atrakcyjne propozycje. Nie ukrywa, że rewanż z Pudzianowskim byłby dobrym pomysłem, gdyż pierwsza ich walka zakończyła się kontuzją "Pudziana". Panowie zmierzyli się na KSW 47.

Szymon Kołecki wprost o wycofaniu się "Pudziana" z XTB KSW 100

- Do gali jeszcze trochę czasu, więc można się zregenerować. Mariusz nie był ogłoszony od wczoraj, trenował od kilku tygodni. To można zaplanować, wyważyć. No przecież z dnia na dzień mu siły nagle nie odeszły... To jest doświadczony sportowiec, grubo ponad 30 lat uprawia sport. Dla mnie to jest dziwne wytłumaczenie, że z dnia na dzień mówi, że organizm odmawia mu wytrzymałości, wydolności i zniesienia tych treningów - powiedział w rozmowie z FightSport.pl nasz mistrz olimpijski z Pekinu.

No ale nie wiem... Jak ja będę miał 47 lat, to może też mnie tak odetnie?

~ zaśmiał się Kołecki.

- Mogę się zgodzić z tym, że brakuje mu motywacji do ciężkiej pracy na treningach do walki. Natomiast mniej prawdopodobne jest to, że to mięśnie czy organizm fizycznie nie wytrzymuje. Bardziej myślę, że to mentalna sprawa - dodał były zawodnik KSW.

Szymon Kołecki/AFP, Tomasz Jastrzębowski/AFP
Mariusz Pudzianowski/Foto Olimpik / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Szymon Kołecki: Realnych szans medalowych bym Zielińskiej-Stubińskiej nie dawał, ale nie takie ataki na podium widziałem. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem