Organizacja Clout MMA weszła na rynek dopiero kilka miesięcy temu, ale szybko zaczęła zyskiwać popularność. Ambasadorami federacji freak fightowej zostali Sławomir Peszko oraz influencerka Lexy Chaplin, a pierwsza gala, którą zorganizowano na warszawskim Torwarze, zapowiadała się bardzo emocjonująco. W sumie zorganizowano 13 pojedynków, a jako pierwsi w oktagonie pojawili się "Super Mario" i "Ludwiczek". Co-main eventem było z kolei starcie dwóch byłych reprezentantów Polski - Zbigniewa Bartmana i Tomasza Hajto. Początkowo lepiej radził sobie były piłkarz, który jednak szybko zaczął tracić siły i w drugiej rundzie musiał uznać wyższość emerytowanego siatkarza, który doprowadził do duszenia. Nie mają wątpliwości po walce Bartmana z Hajto na Clout MMA. I zwracają uwagę na jedno W walce wieczoru Marcin Najman zmierzył się z Andrzejem Fonfarą, a pojedynek trwał zaledwie 16 sekund. "El Testosteron" ruszył z impetem na rywala, ale "Polski Książę", który był faworytem publiczności, wyprowadził błyskawiczną kontrę i powalił rywala. Gala Clout MMA 1. Problemy z transmisją, widzowie są wściekli I chociaż podczas gali Clout MMA 1 nie zabrakło emocjonujących walk, to nie wszystkim było dane je śledzić. Nawet jeśli wykupili odpowiedni pakiet w systemie PPV. Organizatorzy mieli bowiem problemy z transmisją, co szybko dało się we znaki widzom, którzy upust złości dali na twitterowym profilu organizacji, wymownie komentując zamieszczane przez nią posty. "Bartman pokazuje wielki charakter zapisując na swoim koncie pierwsze zwycięstwo w historii Freak Fightów" - donosiła organizacja, na co internauci w komentarzach odpowiedzieli... skargami na problemy z transmisją. "Ale wiecie ze PPV sie skończyło już, prawda?" - dopytywał jeden z nich. "0/10 żart i kpina, kupiłem produkt, a musiałem szukać lewych streamów, żeby cokolwiek zobaczyć. Jak już ruszyło co chwilę lagi i spadki jakości do 180p" - donosił ktoś inny. Przyjął walkę dzień przed galą i pokonał Pudzianowskiego. Udany debiut byłego kadrowicza "Najbardziej mi szkoda, że nie zobaczyłem walki Lizaka. Od walki Dziennikarki zaczęło działać, ale też co chwila się przycinało. Fame na początku miał swoje przypały, ale ostania gala to ani jednego zacięcia, cały czas jakoś HD" - czytamy w kolejnym komentarzu. "Kupiłem PPV i jak widać poza YT nie widziałem żadnej walki" - skarżył się jeden z widzów, a kolejni domagają się w komentarzach zwrotu pieniędzy za wykupienie transmisji w systemie PPV.