Roger Salla, mający wcześniej doświadczenie w federacji High League, nie dał szans Anrzejowi "Endiemu" Czyszowi w walce na gali Fame Friday Arena 2. To on, zgodnie z przewidywaniami, prezentował się w oktagonie lepiej i w drugiej rundzie wyprowadził kilka nokautujących ciosów. Rywal padł na ziemię, a Salla zwyciężył przez techniczny nokaut. Głos po wszystkim zabrał także "Endi". W rozmowie z Interią Sport uznał wyższość przeciwnika, a przy okazji zdradził, że w trakcie walki on sam doznał prawdopodobnie złamania w śródstopiu. "Roger był lepszy, będę to w kółko powtarzał. Może trochę głowa mnie zawiodła, trochę ciało, ponieważ je naruszyłem, złamałem nogę. To było chyba pod koniec pierwszej rundy, kiedy dostawałem srogie lanie. Ledwo stoję. Ale wyszedłem do drugiej rundy, bo jestem charakterny. Głowa nie chciała, ciało nie chciało, ale serce powiedziało, że się złamie, jak nie wyjdę. Dałem z siebie maksa" - tłumaczył. Oczywiście był trochę rozczarowany wynikiem, ale nie poddaje się i jest otwarty na następne starcia w MMA. Duma i wielka radość towarzyszyły natomiast Karolinie Pisarek, która osobiście kibicowała swojemu mężowi na gali. Po tym, jak ogłoszono zwycięstwo Rogera Salli, nie mogła powstrzymać ogromnych emocji. Kuriozalna scena na FAME MMA. Internauci drwią ze zwycięzcy. Trochę się zagalopował? Roger Salla zwycięża w walce MMA. Karolina Pisarek wzruszona. "Jesteś najcudowniejszą kobietą na świecie" Roger Salla jest biznesmenem, byłym piłkarzem i uczestnikiem reality-show "Love Never Lies", a prywatnie mężem Karoliny Pisarek-Salli, modelki i influencerki, finalistki piątej edycji programu "Top Model". Ukochana mocno wspierała go w przygotowaniach do walki na gali MMA. Gdy sędzia ogłosił zakończenie pojedynku z "Endim", od razu pędem ruszyła do oktagonu i nagrodziła męża buziakiem. Nie kryła dumy i radości. A Roger odpłacił się miłym słowem i publicznymi podziękowaniami dla niej i kibiców. "Dziękuję wam bardzo, myślę, że zobaczymy się jeszcze parę razy. Dziękuję federacji Fame i dziękuję z całego serca moim przyjaciołom, mojej rodzinie, która przyjechała z Warszawy kawał drogi tutaj tylko dla mnie. Kocham was, to jest dla was, dla mojej żony. Jesteś najcudowniejszą kobietą na świecie" - powiedział Salla po triumfie. Jedyna walka pań na Fame Friday Arena 2. "Fagata" znów zwycięska, ale finał!