Konflikt Hajty i Grabary wybuchł po występach bramkarza w reprezentacji młodzieżowej. Były obrońca Schalke 04 Gelsenkirchen otwarcie krytykował wtedy postawę 21-latka. Ten nie pozostawał dłużny. W efekcie obaj często ścierali się na Twitterze. Wielu kibiców żartowało, że chętnie zobaczyłoby ich w klatce. Pytanie o taki pojedynek zadał też jeden z widzów programu "Hejt Park" na Kanale Sportowym, w którym Grabara wziął udział. Młody bramkarz zdradził, za jaką kwotę zgodziłby się wyjść do klatki z Hajtą. - Rysiowi Peji podobno proponowano milion złotych za walkę. Jakby mi Fame MMA zaproponowało ze dwa, to myślę, że podjąłbym się tej walki - powiedział. Nie zabrakło też szpilek w stronę byłego reprezentanta Polski. W takim starciu Grabara widzi się w roli zdecydowanego faworyta. - Pan Tomasz jest już trochę wyniszczony w swoim wieku. Ja w miarę dobrze się prowadzę. Piję alkohol, ale nie w takich ilościach, więc uważam, że byłaby to niesprawiedliwa walka i po prostu bym ją wygrał. Mimo, że pewnie pan Tomasz ma większe doświadczenie w bójkach pod dyskoteką, czy pod sklepem - przyznał. Bramkarz wypożyczony z Liverpoolu do Huddersfield stwierdził jednak, że są to tylko spekulacje i nie ma szans na takie starcie. - Nie wiem czy jakikolwiek kontrakt jest przygotowany na tak głupkowatą sytuację, więc pewnie trzeba byłoby dokonać nowych zapisów. Wiadomo, że nie jest to realne i nie da się tego zorganizować - zakończył. MP