Pojedynek Jana Błachowicza z Aleksandarem Rakiciem trwał niecałe trzy rundy. W trzeciej odsłonie Austriak nabawił się groźnie wyglądającego urazu kolana i nie był w stanie kontynuować walki. Ten tytuł przybliżył "Cieszyńskiego Księcia" do walki o pas mistrzowski, który dzierży Glover Teixeira. Jan Błachowicz triumfuje na UFC. "Czuję ogień" Po starciu z Rakiciem na twarzy Jana Błachowicza widać było nie tylko ślady po ciosach rywala, ale i szeroki uśmiech, z którym podsumował to, co wydarzyło się w oktagonie. - Czuję się bardzo dobrze. Zwycięstwo to zwycięstwo. Moje ciało było mocniejsze w tej walce. Jestem szczęśliwy, ponieważ ponownie czuję radość, mam frajdę w oktagonie. Wyprowadzam ciosy i czuję ogień, mam z tego uciechę. To było niesamowite - powiedział Jan Błachowicz do kamery organizatorów UFC, która odprowadzała do z oktagonu do szatni.