Amosow miał mierzyć się z Michaelem "Venomem" Page'em, ale ostatecznie Amerykaninowi przydzielono innego przeciwnika. Ukrainiec natomiast opublikował w swoich mediach społecznościowych wiadomość wideo: Jarosław Amosow miał po raz pierwszy bronić tytułu mistrza "Nikt nas nie ratuje, nie ochraniacie nas, wasze wojska wkroczyły na nasze terytorium. Dzieją się tu straszne rzeczy. Nie rozumiem ludzi, którzy nie wierzą w to, co dzieje się w naszym kraju" - mówił zawodnik mieszanych sztuk walki, a w tle nagrania słychać wojenne odgłosy. Pochodzący z miasta Irpin zawodnik MMA aktywnie broni swojej ojczyzny. Jego rodzinne strony mocno ucierpiały w wyniku działań wojennych "Nasz kraj obroni się, zwycięży. Nasz naród jest zjednoczony i najlepszy na świecie" - dodał Amosow, którego oddzielnym oświadczeniem wsparła federacja Bellator.