W pierwszej części rozmowy Błachowicz opowiada o treningach i obozie przygotowującym go do najbliższego starcia z Aleksandarem Rakiciem. Zwycięstwo nad Austriakiem powinno poskutkować szansą na odzyskanie tytułu mistrza świata UFC wagi półciężkiej (93 kg). Jan Błachowicz kontra Aleksandar Rakic już 14 maja na gali UFC "Szykuje się na ciężką walkę. Rakic na 90 procent spróbuje mnie obalić. Mam więcej argumentów, większy arsenał. Rozszerzyłem sztab trenerski o jedną osobę, to Daria Albers, trener mentalny" - powiedział Błachowicz pytany przez Przemysława Osiaka. Tematy poruszane w dalszej części konwersacji dotyczyły już głównie wojny w Ukrainie. Konflikt wywołany przez Rosjan w wszelaki sposób dotyka świata sportu, także sportów walki, a Błachowiczowi nie jest to obojętne. Czytaj także: Wraca Mariusz Pudzianowski! Hitowy pojedynek i ogromna różnica wagi "Rosyjskich żołnierzy nie można nawet tak nazwać. To, co robią na Ukrainie ci mordercy, jest straszne. Mam nadzieje, że zostanie to zatrzymane jak najszybciej" - powiedział "Cieszyński Książe" krytykując także wszelkie przejawy prorosyjskości obecne u innych zawodników UFC.