Jeśli czegoś jeszcze brakowało podczas gali Fame MMA 14, to nie była to magia. Tuż po zakończonych pojedynkach okazało się bowiem, że zaklęcia mógł rzucać Jacek Murański. Jednym z bardziej sensacyjnych rozstrzygnięć było zwycięstwo Mateusza Murańskiego nad Alanem Kwiecińskim. To właśnie ten drugi był stawiany w roli faworyta przed walką. Tymczasem Kwieciński przegrał po decyzji sędziów. Szczęśliwy z werdyktu był nie tylko sam wojownik, ale również jego ojciec. "Stary Muran" po walce został zaproszony przed mikrofon przez Mateusza Kaniowskiego. Okazało się, że dziennikarz ujrzał coś, co mogło umknąć większości kibiców. Czytaj też: Fame MMA 14. "Tromba" rozbił "Gimpera" w walce wieczoru Murański wypytywany o rzucanie zaklęć "Rzucał pan zaklęcia?" - zapytał Kaniowski w materiale opublikowanym na swoim kanale w serwisie YouTube. "Tajemnica zawodowa" - odpowiedział Murański, który miał chodzić wokół oktagony i dziwnym wzrokiem spoglądać na Kwiecińskiego. Czy "Muran" naprawdę zaczarował rywala swojego syna? A może sędziów? Pół żartem, pół serio komentują niektórzy fani największej organizacji walk freakowych w Polsce. Jedno jest pewne. Takiego rozstrzygnięcia pojedynku wielu się nie spodziewało. Zobacz wywiady z uczestnikami Fame MMA 14 na naszym kanale na YT!