Na gali MMA zorganizowanej w Ergo Arenie jako pierwsi do oktagonu weszli Alan "Alanik Człowieku" Godziński i Przemysław "Kolar" Kolarczyk. Ich bój nie był zbyt dynamiczny, a większość ciosów wyprowadzana była w powietrze. Czytaj także: To on jako kolejny stanie do walki z Pudzianem? Gwiazdor KSW: "Chętnie" Po upomnieniu od sędziego zawodnicy przeszli do konkretów, w których celniejszy okazał się być "Alanik Człowieku", który wygrał przez techniczny nokaut. Ewa Brodnicka to była mistrzyni Europy i mistrzyni świata federacji WBO Drugą walką było starcie Pawłą "Scarface" Bomby z Mateuszem "Tarzanem" Leśniakiem. Od początku obaj poszli na agresywną wymianę, z której po jednym z ciosów "odpadł" Bomba. Po zatrzymaniu walki miał pretensję do sędziego, że ten przerwał rywalizację. Na pełnym dystansie stoczona została walka Łukasza "Lukasa TV" Wdowiaka z Kamilem "Disco Boys" Kossakowskim. Wiele elementów pokazali obaj fighterzy, w każdej z trzech rund był i parter i stójka. Ostatecznie werdyktem sędziów zwyciężył Kossakowski. Jedną z najciekawszych walk miało stanowić starcie pięściarski i partnerki słynnego boksera Artura Szpilki. Ewa Brodnicka i Kamila Wybrańczyk nie żałowały sobie przykrych słów na konferencjach prasowych, ale w oktagonie nie kwapiły się wcale do walki. Finalnie zwyciężyła Brodnicka, ale jej triumf trudno uznać za przekonujący. Wybrańczyk była słabą rywalką, która jedynej szansy upatrywała w obaleniach i parterze. Mimo to sportsmanka nie dała rady jej zdominować, choć to Brodnicka wygrała decyzją sędziów.