O wejściu Tomasza Hajty do oktagonu mówiło się od dłuższego czasu. On sam zwlekał z podjęciem decyzji. Dojrzał do debiutu w mieszanych sztukach walki dopiero w wieku 50 lat. Stanie do starcia wieczoru podczas zbliżającej się gali Clout MMA 1. - Dwa i pół roku temu nie wziąłbym tej walki. Ważyłem 116 kilogramów, ale zrzuciłem piętnaście kilo i dobrze się czuję. Ponad trzy lata temu miałem operację ścięgna Achillesa, ale jest już wszystko OK. Walka zmotywuje mnie do całkowitego odstawienia alkoholu, diety - tłumaczy w rozmowie ze Sportowymi Faktami. Czasu na przygotowania do walki ma bardzo niewiele. Gala odbędzie się już 5 sierpnia. Rywalem Hajty będzie Zbigniew Bartman, były reprezentant Polski w siatkówce. Bartman wprost o walce z Hajto. Siatkarz bez ogródek mówi o swoim rywalu Tomasz Hajto odlicza dni do debiutu w MMA. Poszukuje trenera do walki w parterze Na czym wieloletni piłkarz opiera swój optymizm, jeśli chodzi o szanse na triumf w zapowiedzianej konfrontacji? - Walczyło się kiedyś w szkole, na ulicy, na piłce - w różnych miejscach. W podstawówce i średniej to się człowiek często bił. Jak się mieszkało w Krakowie w starych czasach, to trzeba było sobie radzić. Chodziłem do studenckiego klubu "Pod Jaszczurami" na rynku w Krakowie koło Pewexu i zdarzały się incydenty. Ten temu nie pasował, było trochę alkoholu i coś tam się działo - opowiada Hajto. Nie wiadomo, czy zostanie w branży na dłużej. Mimo chęci i perspektyw na przeszkodzie stanąć może zaawansowany wiek uczestnika World Cup 2002. - Będę miał w tym roku 51 lat - przypomina. - Muszę zobaczyć, czy to mi się w ogóle spodoba. Do walki mam trzy tygodnie i trzy dni. To jest naprawdę mało czasu. Nawet okres przygotowawczy w piłce był inny. Bicie się na podwórku coś daje, ale to nie to samo. Bartman nie mógł się powstrzymać. Nie do wiary, kogo wyzwał do walki Ekspert Polsatu zdradził, że nadal poszukuje trenera specjalizującego się w walce w parterze. Część ekspertów więcej szans daje Hajcie jednak w stójce, gdzie będzie mógł lepiej wykorzystać pracę nóg. - Domyślam się, że Tomek będzie dobrze kopał, ale ja mam całkiem szybką rękę, więc zobaczymy - ripostuje Bartman również w rozmowie z SF.