Co gorsza Kowalkiewicz doznała urazu oka i trafiła do szpitala. Jak podał na Twitterze jej trener Łukasz Zaborowski, zawodniczka przejdzie operację. Dla 24-latki z Polski będzie to najprawdopodobniej koniec przygody z MMA w największej lidze na świecie. Trzeba jednak dodać, że w klatce ze świetnej strony pokazała się Xiaonan Yan (12-1), którą warto obserwować. Dla "Nine" było to piąte zwycięstwo w UFC, które zapewne zagwarantuje jej walkę z lepszą rywalką. Od początku mieliśmy zabójcze tempo. Dużo kopnięć oraz mocnych wymian, ale od razu wydawało się, że to ciosy Chinki robią większe spustoszenie. Polka parokrotnie przecierała oko - doszło do kontuzji. Kowalkiewicz momentami próbowała odwrócić losy - klinczowała i próbowała obalić, ale sama dwukrotnie zapoznała się z matą. W przerwie doszło do interwencji lekarza z powodu wspomnianego oka naszej zawodniczki. Yan z jeszcze większą intensywnością zaczęła drugie starcie. Xiaonan zaczęła dominować, a potwierdzała to parę razy mocnymi ciosami zamykając naszą reprezentantkę przy siatce. Kowalkiewicz ratowała się klinczem i próbą sprowadzenia, ale sama ponownie dwukrotnie została sprowadzona - przy drugiej próbie efektownym rzutem. Karolina próbowała odpowiadać, ale to było najcięższe pięć minut. Świetnie dysponowana Xiaonan trafiła potwornym kopnięciem, a do tego bez większych problemów zdobyła obalenie. Podopieczna Łukasza Zaborowskiego i Emila Grzelaka ostatkiem sił próbowała jeszcze zaskoczyć "skrętówką", ale nie przyniosło to żadnego efektu i wyraźna porażka stała się faktem.