40-letni pięściarz przeszedł na emeryturę po sierpniowym zwycięstwie nad debiutującym w boksie zawodowym mistrzem UFC Conorem McGregorem (0-1 KO). Ta sama organizacja, pod banderą której występuje Irlandczyk, próbuje teraz skusić Mayweathera do występów na zasadach MMA. - Dzwonili do mnie niedawno i pytali, czy nie wrócę. Mógłbym walczyć w UFC. Mogę to zrobić, jeśli tylko zechcę. Mogę wrócić prosto do UFC i do oktagonu. Mogę stoczyć w oktagonie trzy czy cztery walki i zarobić miliard dolarów - stwierdził jeden z najlepszych bokserów w historii. To oczywiście mało prawdopodobny scenariusz. Po walce z McGregorem Amerykanin stanowczo podkreślał, że był to jego ostatni występ w karierze. Mayweather otrzymał za to starcie gwarantowane 100 milionów dolarów, ale w rzeczywistości, po uwzględnieniu wszystkich zysków, w tym wpływów ze sprzedaży PPV, zarobił być może nawet trzy razy tyle.