Popołudniu 8 lutego media obiegła przykra wieść o śmierci Mateusza Murańskiego, aktora freak fightera. "W środę policja została powiadomiona o zgonie mężczyzny. Zaniepokojony członek rodziny, który nie mógł się skontaktować z mężczyzną, znalazł zwłoki w mieszkaniu. Na miejscu były wykonywane czynności. Prokurator biegły wykluczył działanie osób trzecich, natomiast przyczyna i okoliczności śmierci zostanie ustalona podczas sekcji zwłok" - przekazała Interii Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. "Murana" żegna środowisko MMA. "Z wielkim żalem przyjęliśmy informację o śmierci Mateusza Murańskiego. Mateusz, spoczywaj w pokoju" - napisano na profilu w mediach społecznościowych High League. "Jestem w szoku, nie wiem, co mam powiedzieć. Parę dni temu pisaliśmy. Sklejałem mu fragmenty jego występów w filmie 'IO'. Rozmawialiśmy chwilę, zaprosiłem go do mojego nowego programu" - dodawał na Instagramie przyjaciel i dwukrotny przeciwnik Murańskiego, Arkadiusz Tańcula. Obszerny i poruszający wpis zamieścili również włodarze FAME MMA. Marcin Najman zareagował na śmierć Mateusza Murańskiego. Wymowny wpis FAME MMA w poruszający sposób żegna Mateusza Murańskiego. Jest film i słowa, które chwytają za serce. "Ciężko to wszystko zrozumieć" "Nadal nie dociera do nas to, co się stało... Mateusz niedawno dowiedział się, że film 'IO' Jerzego Skolimowskiego, w którym zagrał jedną z ról, został nominowany do Oscara. Na mailu czekał na niego nowy kontrakt na 5 walk. Jego kariera aktorska nabierała tempa. Miał rodzinę, plany, perspektywy. Całe życie stało przed nim otworem. Mateusz miał 29 lat. Kochał i był kochany" - rozpoczęto. Osoby zrzeszone wokół FAME MMA nie ukrywają, jak trudno pogodzić się z tą stratą. "Ciężko to wszystko zrozumieć. Ciężko w to uwierzyć. Jeszcze ciężej się z tym pogodzić, ale Mateusza nie ma już z nami" - opisują. Wiedzą, że Murański był postacią, która budziła ogromne emocje. Nie jest tajemnicą, że przez to przyszło mu nieraz mierzyć się z nienawistnymi komentarzami w sieci. Mówił o tym Arkadiusz Tańcula. Ale bliscy i osoby współpracujące z "Muranem" wiedziały, jaki był naprawdę. Pamiętają go jako spokojnego, sprawiedliwego, realnie patrzącego na swoją karierę, uśmiechniętego, lubiącego żartować mężczyznę. "Wielu z Was kojarzy go z kontrowersji i mocnych potyczek słownych. My poznaliśmy jego prawdziwą twarz - wesołego chłopaka, z uśmiechem przyklejonym od ucha do ucha. (...) Każdego traktował tak samo. Nie hierarchizował ludzi" - czytamy we wpisie FAME MMA. Jest też krótkie wspomnienie ostatniego spotkania i słów, jakie wtedy padły. Było to w korytarzu łódzkiej Atlas Areny, zaraz po przegranej walce z Arkiem Tańculą. "Mateusz był pełen pokory i spokoju. Wiedział, gdzie popełnił błąd. Przyjął tę przegraną z godnością. Nie szukał usprawiedliwień. Przyznał się, że już dzień przed walką czuł zbyt duży spokój. Czuł, że coś jest nie tak. Staliśmy tak przez moment, analizując przebieg walki. Na koniec zamilkł na chwilę, spojrzał na mnie, uśmiechnął się szeroko i powiedział "Zobaczysz następnym razem. Zaskoczę wszystkich!'". Na koniec złożono kondolencje i zadeklarowano, że "Mateusz był częścią FAME i pozostanie na zawsze w naszych sercach". Wpisowi towarzyszy poruszające wideo z fragmentami z Mateuszem Murańskim. Są urywki rozmów, walk i chwil zarejestrowanych tuż po nich. "Laluna" zabrała głos po śmierci Murańskiego. Ma swoją teorię Kim był Mateusz Murański? Jak zaczynał w sporcie i show-biznesie? Mateusz Murański był synem Joanny Godlewskiej-Murańskiej i Jacka Murańskiego, z wykształcenia politologa i aktora, który również występował we freak fightowych pojedynkach. Ukończył tę samą szkołę co ojciec - Policealną Szkołę Aktorstwa i Musicalu we Wrocławiu. Mateuszowi największą popularność przyniosła rola "Adka" w paradokumentalnym serialu "Lombard. Życie pod zastaw". Ostatnio wystąpił w nominowanym do Oscara filmie "IO". Na planie "Lombardu", Murański poznał Arkadiusza Tańculę. Tam narodził się ich konflikt (później panowie przyjaźnili się), który przenieśli do klatki. Zresztą właśnie z freak fightowych walk MMA Murański był najbardziej znany. Debiutował w 2021 roku w FAME MMA 10, gdzie przegrał na punkty ze wspomnianym Tańculą. Łącznie przystąpił do dziewięciu walk, z czego cztery wygrał i pięć przegrał. Ostatni pojedynek stoczył 10 grudnia 2022 roku na High League 5. Przegrał z Pawłem Bombą przez dyskwalifikację. Oświadczenie "Lombardu. Życie pod zastaw" po śmierci Mateusza Murańskiego. "Ogromny żal"