Przed walką z Radzikowskim, "Bestia" wygrywał z Marcinem Najmanem i Piotrem Szeligą. Teraz odniósł trzecie zwycięstwo. Cały czas jest niepokonany. Walka Piechowiaka z Radzikowskim to było starcie wagi ciężkiej nie tylko w przenośni, ale też dosłownie. "Radzik" to w końcu były strongman, który w tym sporcie rywalizował m.in. z Mariuszem Pudzianowskim. Z kolei w MMA debiutował.Obaj od początku ruszyli na siebie. Wymienili kilka ciosów, ale "Bestia" szybko obalił rywala. Przez całą walkę dobrze pracował w parterze. Debiutant nie miał jeszcze na tyle umiejętności, aby bronić się przed obaleniami oraz umiejętnie neutralizować ataki rywala, leżąc na macie."Radzik" pokazał ogromne serce do walki, ale to było za mało. Dotrwał do końca, ale wszyscy sędziowie punktowali 30-26 dla Piechowiaka.We wcześniejszej walce, także jednogłośną decyzją sędziów, Krystian "Krycha" Wilczak pokonał Macieja "Szewcu" Szewczyka. MP