"Kamiszka" była zdecydowaną faworytką. Dobrze rozpoczęła walkę. Jednak Andrzejewska zastopowała zapędy rywalki mocnymi ciosami w końcówce pierwszej rundy.Drugie starcie również toczyło się w stójce. Znowu przewagę miała Andrzejewska, ale Wybrańczyk konsekwentnie chciała walczyć w tej płaszczyźnie. Ani razu nie próbowała nawet obalić. Tempo pojedynku nie było wysokie, ale w końcówce obie zawodniczki "rozpuściły ręce" i zrobiła się prawdziwa oktagonowa wojna. Ostatecznie, po trzech rundach, sędziowie punktowali zwycięstwo Andrzejewskiej. Po walce "Kamiszka" stwierdziła, że nie zgadza się z werdyktem. Kibice nie mieli wątpliwości, kto wygrał i gwizdami wyrazili dezaprobatę dla jej wypowiedzi. Ostatecznie jednak obie zawodniczki podziękowały sobie za dobry pojedynek.We wcześniejszym pojedynku, również jednogłośną decyzją sędziów, wygrał Kornel "Koro" Regel. Pokonał on Patryka "Rybę" Karasia.MP