Do tej pory Ewa Brodnicka stoczyła dwa pojedynki na polskich galach freak fightowych. Jej debiut w tej formule zakończył się porażką z Anielą "Lilmasti" Bogusz przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie. Za drugim razem "Kleo" wygrała z partnerką Artura Szpilki, Kamilą "Kamiszką" Wybrańczyk przez jednogłośną decyzję sędziów po trzech starciach. Marta Linkiewicz jest dużo mniej doświadczoną zawodniczką od Ewy Brodnickiej, ale stoczyła o wiele więcej walk na galach freak fightowych. Do tej pory takich pojedynków było aż siedem - pięć z nich Linkiewicz wygrała, a zaledwie dwa zakończyły się jej porażką. Niespodzianki nie było. Brodnicka wygrała z Linkiewicz W pierwszej rundzie Ewa Brodnicka zgodnie z oczekiwaniami zdominowała swoją rywalkę. Nie przeszkodziło jej nawet to, że na samym początku walki palec rywalki wylądował w jej oku, przez co pojedynek musiał zostać na chwilę przerwany. Linkiewicz próbowała odpowiadać chaotycznymi kopnięciami, ale Brodnicka umiejętnie trzymała ją na dystans i realizowała swoją strategię. Drugie starcie miało bardzo podobny przebieg do pierwszego. Brodnicka była lepsza, lecz w pewnym momencie Marta Linkiewicz zdołała ją obalić. Ten wypadek przy pracy nie zrobił faworytce krzywdy, natomiast arbitrzy na pewno to odnotowali. Trzecia runda miała przesądzić o wszystkim. Trzecie starcie miało już zupełnie inny przebieg. Tym razem to Marta Linkiewicz zdecydowanie wygrała dzięki udanym obaleniom i dominacji w parterze. Przed werdyktem wydawało się jednak, że to Ewa Brodnicka była lepsza i zostanie zwyciężczynią tego pojedynku. Tak też się stało. Sędziowie podjęli jednogłośną decyzję i przyznali zwycięstwo "Kleo". Jest to pierwsze zwycięstwo Brodnickiej w oktagonie Fame. Wspomniana wcześniej wygrana z Kamilą Wybrańczyk miała miejsce na High League, czyli innej polskiej gali freak fightowej.