Z przytupem rok 2024 chce zakończyć KSW. Właściciele federacji w najbliższych miesiącach przygotowali dla kibiców prawdziwą gratkę, ponieważ w listopadzie oraz grudniu odbędą się dwa historyczne wydarzenia. Pierwsze z nich zaplanowano w Gliwicach. Gwiazdy na karcie walk już zresztą zagwarantowały sukces organizacyjny. Obecność na wydarzeniu Mameda Chalidowa, Mariusza Pudzianowskiego oraz spora liczba pojedynków o pas zaowocowała tym, że bilety rozchodzą się niczym świeże bułeczki. W mediach społecznościowych organizatorzy pochwalili się ostatnio sprzedażą 90% dostępnych wejściówek. Komplet jest więc gwarantowany. Do odkrycia wszystkich kart brakuje już naprawdę niewiele. Uwaga opinii publicznej skupia się obecnie na popularnym "Pudzianie". Polak wciąż nie wie z kim dokładnie przyjdzie mu się zmierzyć w oktagonie, pomimo że do konfrontacji pozostał nieco ponad miesiąc. O nowych informacjach w sprawie co rusz donoszą jednak dziennikarze. Mnóstwo konkretów pojawiło się ostatnio na łamach WP SportoweFakty. Według Artura Mazura, KSW zastanawia się nad trzema konkretnymi zawodnikami. Mowa o Łukaszu Parobcu, Errolu Zimmermanie oraz Olim Thompsonie. Zwłaszcza ostatni z panów jest dobrze znany sympatykom MMA w kraju nad Wisłą. W przeszłości Brytyjczyk dwukrotnie walczył zresztą z Mariuszem Pudzianowskim. Ostatnia potyczka zakończyła się niemałą aferą. Chodziło o niesprawiedliwy zdaniem Wyspiarza werdykt sędziów. Obcokrajowiec chwilę po ogłoszeniu wyników rzucił pucharem i w niemiłych słowach przekazał co sądzi na temat federacji. Po czasie rezultat rzeczywiście unieważniono. Możliwy rewanż Mariusza Pudzianowskiego z Olim Thompsonem Czy obaj panowie spotkają się trzeci raz? Są na to spore szanse. "Wojsław Rysiewski (dyrektor sportowy KSW - red.) zadzwonił do mnie i powiedział, że jest taki pomysł. Zapytał, co o tym myślę. Ładnie o tym myślę. Pomiędzy nimi jest nieskończona historia. Oliver ma szacunek do Mariusza, bo obaj panowie wywodzą się ze strongmanów. Bez żadnego hejtu, bez żadnego podgryzania. Z Mariuszem nawet nie ma sensu pójść w tę stronę, bo panowie mają do siebie szacunek" - przekazał menedżer Oliego Thompsona, Ernest Ivanda. "Niewykluczone, że organizacja podejmie decyzję w tym tygodniu. Z naszych informacji wynika, że jeden ze sterników KSW spotka się z Pudzianowskim, by dokonać ostatecznego wyboru" - napisał pod koniec artykułu Artur Mazur. Kibice powinni więc uważnie śledzić media społecznościowe KSW. Stosowny komunikat wydaje się kwestią czasu.