Zamieszanie wybuchło po tym, jak Najman, na konferencji przed galą MMA-VIP 4, przedstawił byłego szefa mafii pruszkowskiej Andrzeja Z. ps. "Słowik", jako bossa swojej organizacji. Po tym wydarzeniu Kielce wycofały się z organizacji gali, a Krzysztof Stanowski w internecie zaczął kampanię, która ma na celu uniemożliwienie zorganizowania wydarzenia. Najman znalazł jednak kolejną lokalizację. Gala MMA-VIP 4 ma się odbyć 5 marca w Wieluniu. Stanowski postanowił więc pojechać do burmistrza tego miasta, aby przekonać go do wycofania się z organizacji tego wydarzenia. W ratuszu pojawił się też Najman. Współwłaściciel Kanału Sportowego osobiście rozmawiał z burmistrzem Wielunia Pawłem Okrasą. Nie odniósł jednak sukcesu. Na dodatek prawdopodobnie sprowadził na siebie kłopoty. Spór Marcina Najmana i Krzysztofa Stanowskiego skończy się w sądzie? Rozmowa Stanowskiego ze sternikiem miasta jest publiczna. Wywiad można obejrzeć na Kanale Sportowym na YouTube. Marcin Najman, po obejrzeniu rozmowy, grozi sądem swojemu oponentowi. "El Testosteron" twierdzi, że Stanowski nieuczciwie zwalcza konkurencję. Chodzi o to, że Kanał Sportowy jest patronem medialnym organizacji walk na gołe pięści GROMDA, a MMA-VIP, według Najmana, jest konkurencyjną organizacją. Drugi zarzut, jaki Najman wysuwa w stronę Stanowskiego jest dużo poważniejszy. Chodzi o propozycję korupcyjną, jaką dziennikarz miał złożyć burmistrzowi Wielunia. Z ich rozmowy wynika bowiem, jakoby Krzysztof Stanowski proponował pieniądze w zamian za wycofanie się z organizacji gali MMA-VIP 4. Z tweeta Najmana wynika, że Paweł Okrasa podjął już kroki prawne w tej sprawie. Jak sprawa się skończy nie wiadomo. Choć gala planowana jest na 5 marca, to jeśli się odbędzie, jej echa będą odbijać się przez kolejne kilka tygodni. Spór pomiędzy Najmanem i Stanowskim na pewno szybko nie ucichnie.