To wydarzenie rozgrzewało wszystkich. Nietypowe warunki walk z udziałem Mateusza i Jacka Murańskiego z Arkadiuszem Tańculą i Tomaszem Matysiakiem rozgrzewały wyobraźnie. Cała gala Fame MMA 15 do obejrzenia na Polsat Box Go! Najpierw do "normalnej" klatki wyjść mieli Mateusz Murański i Arkadiusz Tańcula, później Tańcula zawalczyć miał z starszym z Murańskich w pomniejszonej klatce "rzymskiej". Jacek po wszystkim podjąć miał rękawice z Tomaszem "Szalonym Reporterem" Matysikiem. Czytaj także: Fame MMA 15. Bracia Nefatti wygrali nietypową walkę "dwóch na dwóch"! Z dużej chmury mały deszcz - tak podsumować można pierwszą rundę pomiędzy "młodym" Murańskim, a Tańculą. Ciosów było jak na lekarstwo, ale przewagę delikatnie zaakcentował Tańcula. Warunki, jakie postawił Tańcula, zaczęły też brać górę w drugiej rundzie, wygrywał on po niej na punkty. Arkadiusz Tańcula pokonał Mateusza Murańskiego przez poddanie Dopiero trzecia odsłona przyniosła wielkie emocje. Ruszył bardziej zdecydowanie Murański, ale Tańcula umiejętnie skontrował próbę obalenia i sam wykończył przeciwnika w parterze, najpierw zasypując ciosami, a potem zakładając duszenie. Po około 30-minutowej przerwie do klatki rzymskiej (3x3 metry) weszli Jacek Murański i Tańcula. "Dziać się" zaczęło w trzeciej rundzie, w której Murański przyjął mnóstwo ciosów, a mimo to przetrwał do końca. Drugie zwycięstwo Tańculi na jednej gali Fame MMA 15 Kolana sypały się na głowę Murańskiego w kolejnych odsłonach. Wytrzymałość jaką dysponował Murański imponowała, ale jego szanse na wygraną były bliskie zeru. Tak też się stało, po pięciu rundach zdecydowanie, ale dopiero dzięki decyzji sędziowskiej, wygrał Tańcula. Miało dojść do jeszcze jednego pojedynku, ale stan zdrowia Jacka Murańskiego nie pozwolił mu na wzięcie udziału w ostatniej części "sagi" z Tomaszem Matysiakiem. Zdecydowała o tym opinia lekarzy.