Co z pieniędzmi od KSW dla Pudzianowskiego? Dyrektor ogłasza, krótka odpowiedź
Od ostatniej walki Mariusza Pudzianowskiego minęło już kilka dobrych miesięcy. Nie zmienia to jednak faktu, że o byłym strongmanie znów zrobiło się bardzo głośno. Tym razem stało się tak z powodów pozasportowych. Legendarny zawodnik uważa, iż nie otrzymał całej wypłaty za swoją ostatnią walkę na KSW. Do sytuacji szybko odniósł się dyrektor sportowy organizacji. Wojsław Rysiewski, bo o nim mowa, gościł w studiu Kanału Sportowego i udzielił krótkiej odpowiedzi. Bardziej dociekliwi kibice nie będą z niej zadowoleni.

Zamieszanie związane z Mariuszem Pudzianowskim oraz federacją KSW rozpoczęło się w październiku i póki co nic nie wskazuje na prędkie zakończenie sprawy. A wszystkiemu winne okazały się pieniądze. W środowisku sportów walki zrobiło się gorąco zwłaszcza po ostatnim wpisie popularnego "Dominatora". Wybitny sportowiec wprost przyznał, że wciąż oczekuje na przelew od europejskiego giganta po swojej ostatniej walce. Były strongman przed czasem przegrał wtedy przed czasem w starciu gigantów z Eddiem Hallem.
"W związku z pojawiającymi się pytaniami i komentarzami na temat mojej ostatniej walki, chciałbym krótko wyjaśnić sytuację. Do tej pory nie otrzymałem pełnego rozliczenia finansowego, które zgodnie z umową powinno zostać wypłacone dawno. Sprawa została zgłoszona do odpowiednich osób i liczę, że zostanie rozwiązana w sposób uczciwy i profesjonalny" - przekazał w mediach społecznościowych fighter.
To nie koniec przepychanek Pudzianowskiego z KSW? Szef organizacji wywołany do tablicy
"Skupiam się teraz na treningach i przygotowaniach do kolejnych startów, aby dawać z siebie maksimum w każdej walce. Nie zamierzam komentować tej sytuacji szerzej do momentu jej wyjaśnienia" - dodał w dalszej części obszernego wpisu. "Pudzian" odpowiedzi doczekał się całkiem szybko. We wtorek o godzinie 20:00 w studiu Kanału Sportowego pojawił się dyrektor sportowy organizacji, Wojsław Rysiewski. Kibice nie będą ukontentowani, ponieważ nie ma mowy o przełomie.
"Będzie duży zawód. Dostałem polecenie służbowe, żeby w tym temacie się nie wypowiadać. Mariuszowi mogę tylko powiedzieć, że powinien się skontaktować z Martinem Lewandowskim (szef KSW - dop.red.). Ja w życiu nie byłem na żadnym spotkaniu z Mariuszem" - przyznała całkowicie szczerze jedna z najważniejszych osób w KSW. Czy działacze spodziewają się pozwu od sportowca? Tutaj również Wojsław Rysiewski nie chciał zdradzać zbyt wiele szczegółów. "To zbyt poważna sprawa. Może być to wykorzystane, więc nie będę się wypowiadał. Tak zdecydowali moi szefowie" - uciął definitywnie temat.













