Najdłużej panujący mistrz w historii KSW przeżywa obecnie największy kryzys w swojej karierze. Od czasu drugiej porażki z Philem De Friesem nie przełamał się przez kolejne dwa pojedynki. Później, ku zdziwieniu wszystkich, przed własną publicznością stracił pas KSW na rzecz Ibrahima Czużigajewa, a następnie w Nowym Sączu został efektownie znokautowany przez Luisa Henrique da Silva. W marcu obóz Narkuna poinformował, że kontrakt z największą organizacją MMA w Europie skończył się i nie zostanie przedłużony. "Żyrafa" zaczął więc podążać inną ścieżką i postanowił zawalczyć w Szczecinie na gali Seaside BattleS 3. Co z przyszłością Artura Szpilki? Zawodnik odpowiada prosto z mostu Rywal zawodnika ze Stargardu nie był wymagający. Antonio Zovak miał na swoim koncie 11 walk, z czego siedem wygrał i cztery przegrał. Starcie potrwało jedynie 16 sekund. Serb chciał ruszyć z ciosami na Polaka, ale niefortunnie się wywrócił. Narkun wykorzystał sytuację, zdominował rywala, ubił ciosami, a sędzia przerwał pojedynek. Tomasz Narkun nokautuje w 16 sekund Całą nagraną walkę można zobaczyć na Twitterze portalu InTheCage: W wywiadzie po walce "Żyrafa" nie szczędził uszczypliwości pod adresem Czużigajewa, z którego rąk stracił pas mistrzowski KSW. - Nie będę mówił o tym podrabiańcu, to nie jest prawdziwy mistrz. Ja jestem prawdziwym mistrzem, nigdy nie straciłem pasa. Z pewnością nie na rzecz tego pajaca - podsumował na gorąco po pojedynku Tomasz Narkun.