Natan "Bóg Estetyki" Marcoń i Adrian "Polak" Polański początkowo mieli walczyć z innymi rywalami. "Rzutem na taśmę" doszło jednak do zmian w karcie walk. To wystarczyło, aby pomiędzy zawodnikami zaiskrzyło i to do tego stopnia, by jeszcze dzień przed galą doszło do incydentu. Skończył się on źle zwłaszcza dla Natana Marconia, bo choć chwalił się, że kopnął "Polaka" w głowę, sam skończył z uszkodzeniem nosa i podejrzeniem złamania. Pojedynek stanął więc pod znakiem zapytania, a wszystko ostatecznie zależało od decyzji Natana Marconia, który postanowił walczyć, co ogłosił za pośrednictwem komunikatu w mediach społecznościowych. Fame MMA: Reborn. Adrian "Polak" Polański pokonał przed czasem Natana "Boga Estetyki" Marconia Adrian Polański odgrażał się w wywiadach, że podczas walki "dopełni dzieła zniszczenia" i ciężko uszkodzi swojego rywala. Obaj zawodnicy ruszyli na siebie tuż po wejściu do klatki, jeszcze przed pierwszym gongiem. Po rozpoczęciu pojedynku obaj ruszyli na siebie, a Natan Narcoń po potężnych trzech kopnięciach Adriana Polańskiego błyskawicznie trzykrotnie wylądował na deskach. Z czasem Natan Marcoń nie tyle zaczął ciężko dyszeć, co wręcz nie mógł się poruszać. Na jego twarzy pojawiał się co rusz ogromny grymas bólu, choć nie przestawał wyprowadzać ciosów. W końcu sam otrzymał ten, po którym ponownie upadł. Sędzia nie dopuścił go już do walki. Wściekły "Polak" ruszył jeszcze w stronę przeciwnika, a do klatki musiała wbiec ochrona, by nie doszło do masakry. W pierwszej walce gali Fame Reborn doszło do starcia dwóch zawodników znanych dla fanów sportów walki - Marcin "Polish Zombie" Wrzosek pokonał jednogłośną decyzją sędziów Tomasza "Zadymę" Gromadzkiego. Podobnie ogłoszone także zwycięstwo Elizabeth "Lizi" Anorue w starciu z Natalią "Navcią" Korgol. Niejednogłośnym zwycięzcą został za to Norman "Stormin" Parke, który zdaniem sędziów pokonał Macieja "Stricza" Sulęckiego.