Organizacja Clout MMA zasłynęła z kontraktowania byłych piłkarzy i wystawiania ich na próbę w walkach MMA. Na poprzednich galach walczyli m.in. Tomasz Hajto i Jakub Wawrzyniak, a od samego początku twarzą marki jest Sławomir Peszko. Kolejnym zawodnikiem, który korki zamienił na rękawice był Jakub Rzeźniczak, wokoło którego ostatnimi czasy jest bardzo gorąco. Dzień przed galą uczestnik piłkarskiej Ligi Mistrzów przyznał nam w wywiadzie, że bardzo go zadziwiło to, co dzieje się na konferencjach przed wydarzeniem. Zdziwił się również odbiorem swojej osoby. - Jestem przyzwyczajony do krytyki, a tutaj pojawiło się dużo pozytywnych komentarzy na mój temat - zdradził nam przed kamerą. Kuriozum z udziałem Marianny Schreiber. Po wszystkim wystawiła środkowy palec Rywalem byłego zawodnika m.in. Legii Warszawa był "Szalony Reporter", który w przeszłości dwukrotnie wychodził do oktagonu, raz wygrał i raz przegrał. W Spodku od pierwszych sekund walki było widać większą werwę u Rzeźniczaka, który mocnymi kopnięciami zaczął obijać Matysiaka. W końcu wypalił ciosami i błyskawicznie powalił rywala na deski. Sędzia ostatecznie przerwał starcie po 24 sekundach.