Jedną z najbardziej wyczekiwanych walk pierwszej gali freak-fightowej federacji Clout MMA była ta pomiędzy Zbigniewem Bartmanem a Tomaszem Hajtą. Choć były piłkarz nie zaprezentował się na Torwarze źle, to w drugiej rundzie zaczął mieć problemy kondycyjne, co jego 36-letni oponent sprawnie wykorzystał, dusząc go. Hajto musiał się poddać. Bartman w niedzielę wrzucił post na swój profil na Instagramie, w którym podziękował wielu osobom, a także docenił rywala. W dalszej części wpisu kilka miłych słów otrzymały osoby z jego narożnika. - Olbrzymie podziękowania dla mojego sztabu za ekspresowe przygotowania. Jesteście niesamowitymi fachowcami, a przede wszystkim wspaniałymi ludźmi. Jestem wdzięczny, że mogłem spotkać Was na swojej drodze - napisał. Kibice wściekli po gali z Najmanem. Atak hakerów na Clout, organy ścigania w akcji Zbigniew Bartman po Clout MMA 1. "Ekipa starała się dostarczyć możliwie najlepszą galę" Pochwalił także postawę swoich fanów oraz organizatorów wydarzenia. - Podziękowania należą się również Wam, Kibicom! Dzięki za wsparcie, za kibicowanie, za wspólne emocje. Na koniec chciałbym jeszcze podziękować całej ekipie Clout MMA, która od pierwszego dnia starała się i robiła wszystko żeby dostarczyć Wam możliwie najlepszą galę w ekspresowym tempie. Dzięki - zakończył. To ostatnie zdanie może zostać negatywnie przyjęte przez internautów. Wielu z nich nie miało możliwości oglądania gali z powodu problemów z transmisją w systemie pay-per-view. W innych pojedynkach zwycięstwa odnieśli m.in. Andrzej Fonfara nad Marcinem Najmanem, Tomasz Sarara nad Jayem Silvą, a Błażej Augustyn nad Dominikiem Pudzianowskim. Zaskakujące żądanie rywala po walce. Rozbity Najman reaguje, nie ma odwrotu