Artur Szpilka przez wiele lat odnosił sukcesy w boksie. W 2020 roku zdecydował, że przyszedł czas na zmiany i zadebiutował jego zawodnik MMA podczas gali KSW 71. Wówczas utytułowany pięściarz pokonał Siergieja Radczenkę. W kolejnych miesiącach 33-latka mogliśmy jeszcze zobaczyć podczas eventów organizowanych przez federację High League. Szpilka szybko doszedł jednak do wniosku, że najlepiej czuje się występując na imprezach KSW i w styczniu ogłosił, że wraca do organizacji, w której rozpoczął swoją przygodę z mieszanymi sztukami walki. Bokser dodał, że kolejny pojedynek chciałby stoczyć z Mariuszem Pudzianowskim. Na to starcie kibice musieli jednak długo czekać - wszystko przez kontuzję pleców, której nabawił się 33-latek. Uraz ten okazał się na tyle poważny, że konieczna była operacja. Odważna decyzja Mateusza Gamrota. Polak zawalczy na hitowej gali UFC Artur Szpilka zwraca się do Pudzianowskiego. Ważna wiadomość W ostatnich tygodniach Szpilka przeszedł rehabilitację. Bokser z Wieliczki postanowił wykorzystać czas wolny od treningów i zabrał swoją ukochaną na wakacje do Meksyku. Mężczyzna regularnie publikował w sieci fotki i nagrania w urlopu, od czasu do czasu zaczepiając Mariusza Pudzianowskiego. Na krótko po powrocie do Polski pięściarz podzielił się z kibicami najnowszymi informacjami na temat swojego stanu zdrowia. I tym razem zwrócił się do "Pudziana" i zgłosił gotowość do walki. Wielu sympatyków sportów walki od lat czekało na starcie Mariusza Pudzianowskiego i Artura Szpilki. Właściciele KSW widząc duże zainteresowanie taką walką wśród kibiców, postanowili pomówić na temat potencjalnego pojedynku z zawodnikami. Wstępnie walkę Pudzianowski-Szpilka zaplanowano na połowę bieżącego roku. Marcin Najman szczerze o śmierci Mateusza Murańskiego. "Ostrzegałem jego ojca"