34-letni Szpilka po raz ostatni stoczył walkę bokserską w 2021 roku, gdy już w pierwszej rundzie został rozbity przez Łukasza Różańskiego. Po pojedynku eksperci byli zgodni, że w ringu nie spotka go już nic dobrego, a przyszłość pokazała, że sam "Szpila" również miał świadomość tego, że jego przygoda z boksem jest praktycznie zakończona. Ekspięściarza skusiła za to oferta z KSW - można powiedzieć, że obie strony były na siebie skazane. Dla federacji MMA zawodnik z takim nazwiskiem to biznesowy strzał w dziesiątkę, z kolei dla Szpilki oferta KSW oznaczała szansę na kontynuowanie przygody ze sportem i dobre zarobki. W swoim debiucie podczas gali w Toruniu Szpilka pokonał Serhija Radczenkę, z którym wcześniej walczył w boksie. I gdy wydawało się, że będzie nadal walczył w KSW, dość niespodziewanie przyjął ofertę z konkurencyjnej High League, w barwach której zmierzył się ze znanym z walk na gołe pięści i kojarzonym ze środowiskiem piłkarskich kibiców Denisem Załęckim, którego pokonał już w 1. rundzie (rywal doznał kontuzji). Szpilka przyznał następnie, że z freak fightów jednak rezygnuje i zamierza walczyć w MMA w klasycznym sportowym wydaniu. Powrót do KSW był w tej sytuacji naturalny - w czerwcu bieżącego roku były bokser pokonał Mariusza Pudzianowskiego. W czwartek Szpilka poinformował, że czeka go następny pojedynek, do którego dojdzie w grudniu, a więc najprawdopodobniej na gali KSW 89 w jeszcze nieznanej lokalizacji. W mediach społecznościowych 34-latek ogłosił, że szuka chętnych na sponsorską współpracę i dodał, że choć nie poda nazwiska swojego najbliższego rywala,to może zdradzić, że "zapowiada się ekscytujące zestawienie". Będzie wielki hit w wadze ciężkiej? Zdaniem trenera to już przesądzone Boks, MMA i... dwa psy Do 2014 roku Szpilka był niepokonany na zawodowych ringach - wygrał m.in. dwie walki z Mike'm Mollo. Pierwszą porażkę poniósł z Bryantem Jenningsem, ale później wrócił na zwycięski szlak i w 2016 roku zmierzył się z Deontayem Wilderem w walce o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej WBC. Amerykanin ciężko znokautował jednak Polaka, a równie brutalne okazały się ciosy, jakie trzy lata później zadał Szpilce Dereck Chisora. Szpilka jest znany kibicom nie tylko ze swoich walk, ale i... z miłości do psów, miniaturowego bulteriera Cyca oraz amerykańskiego pitbulla Pumby. Sportowiec prowadzi nawet profil na Instagramie "Przygody Cyca&Pumby", gdzie publikuje zdjęcia ze swoimi zwierzakami. Najman ogłasza nowinę w trakcie meczu Rakowa. Błyskawiczna reakcja Bońka