Artur Szpilka nie był faworytem w starciu z Siergiejem Radczenką, z którym odniósł wielce kontrowersyjne zwycięstwo większościową decyzją sędziów w marcu 2020 roku, gdy obaj zmierzyli się w boksie. Jednak spektakularna porażka z Łukaszem Różańskim sprawiła, że "Szpila" wywrócił swoją karierę sportową do góry nogami. Artur Szpilka: Znowu niepokonany Sportowiec wprawdzie nie przesądził, że jego rozbrat z boksem jest całkowity, jednak teraz otworzył rozdział walk w klatce w formule mieszanych sztuk walki.W sobotę Szpilka umiejętnie poprowadził walkę z faworyzowanym Ukraińcem, wykorzystując początkujące umiejętności w parterze. Wieliczanin zrobił użytek ze znacznej przewagi w masie ciała i walkę zakończył w dosiadzie, okładając Radczenkę m.in. uderzeniami z łokcia. W drugiej rundzie przeciwnik, pod naporem Polaka, odklepał i starcie zostało przerwane. Od teraz Szpilka figuruje już nie tylko w boxrecu, czyli największym statystycznym portalu bokserskim na świecie. Jego profil pojawił się także w najpopularniejszej witrynie MMA, czyli sherdogu. Przy nazwisku Szpilki widnieje już premierowe zwycięstwo przez techniczny nokaut. - Trzeba się zacząć przyzwyczajać, boxrec idzie w odstawkę w karierze Artura - napisał na Twitterze red. Cezary Kolasa z bokser.org. Do tego wpisu szybko odniósł się sam Szpilka. - Znowu niepokonany - zareagował wieliczanin z dużym dystansem, o czym świadczyły dodane emotikony.