Arkadiusz Tańcula to człowiek wielu talentów. Pochodzący z Wieliczki 34-latek bez problemów łączy karierę aktorską i sportową. Większą rozpoznawalność na ten moment przynosi mu jednak świat freak fightów. Już od jakiegoś czasu związany jest z Fame MMA. Pierwszy pojedynek w tej federacji stoczył podczas szóstej edycji popularnej gali, jego oponentem był wówczas Alan Kwieciński. Od tamtej pory Tańcula jeszcze sześciokrotnie zaprezentował się jako zawodnik w świecie freak fightów. Ósmą już walkę w Fame MMA miał zaliczyć w lutym podczas ostatniej gali na Tauron Arenie w Krakowie. Plany 34-latka pokrzyżowała jednak kontuzja. Jak się okazuje, Tańcula przygodę z Fame MMA traktuje jednak jako jeden z rozdziałów swojej kariery. Polak ma znacznie większe plany na przyszłość. KSW 80: Karta walk niemal pełna. Brakuje jednego nazwiska Tańcula zdradza plany na przyszłość. KSW i... Hollywood Tańcula w rozmowie z "Super Expressem" zdradził, że chciałby spróbować swoich sił w KSW. Dodał, że jest gotowy zmierzyć się z czołowymi zawodnikami. "W maju będę miał formę życia przygotowaną, wygrywam pas mistrzowski FAME i nie ma problemu, mogę wystąpić na Narodowym. Mogę zawalczyć nawet z którymś zawodnikiem KSW, np. Akop Szostak, Erko Jun... Nawet jeśli chcą, to mogą dać mi jakiegoś sportowca troszeczkę emerytowanego bardziej, na początek" - powiedział. 34-latek zdaje sobie sprawę, że kariera sportowca nie trwa wiecznie. Przyznał, że ma już plany na sportową emeryturę. Jak się okazuje, gwiazdor Fame MMA marzy o... karierze w Hollywood. Arek bez wątpienia poradzi sobie w Hollywood, ma on już bowiem doświadczenie w aktorstwie. Fani polskiego kina mogą kojarzyć go z występów w takich produkcjach jak m.in. "Borys", "Supernova" i "Fighter". Największą popularność bez wątpienia zyskał jednak dzięki serialowi "Lombard. Życie pod zastaw". Mateusz Gamrot wskazał, z kim chciałby zawalczyć. Obaj to byli mistrzowie Ołeksandr Usyk inspiruje się walką Ukrainy. Starcie z Furym musi się odbyć