Dla reprezentacji Polski walka o udział na Euro 2024 była prawdziwą drogą przez mękę. "Biało-Czerwoni" zawiedli w meczach z rywalami takimi jak Czechy, Albania czy Mołdawia. Fatalnymi występami w Pradze, Tiranie i Kiszyniowie uwikłali się w mecze barażowe, które na szczęście wygrali. W Warszawie okazali się o wiele lepsi od bezradnej Estonii, a w Cardiff po morderczym boju i serii rzutów karnych wygrali z Walią. W pewnym momencie wydawało się, że awans, który w dniu losowania grup eliminacji był praktycznie nie do przegrania, wymknął się Polakom z rąk. Jednak decyzja o zwolnieniu Fernando Santosa i zastąpieniu go Michałem Probierzem okazała się bardzo trafiona. Polski trener przejął kadrę w trudnym momencie, ale mimo to potrafił ją "odgruzować", a na koniec wprowadzić na mistrzostwa Europy. Polska jedzie na Euro 2024. Michał Probierz wykonał zadanie Biorąc pod uwagę okoliczności, już sam udział na Euro 2024 w Niemczech będzie dla reprezentacji Polski dość dużym sukcesem. Nasza drużyna narodowa potrzebuje tego turnieju, aby budować wokół niego kolejne fundamenty pod swój rozwój. Takie imprezy są również najlepszą możliwą okazją na wypromowanie młodych zawodników. Znaczenie zwycięstwa z Walią jest więc nie do przecenienia. Dzięki ostatnim sukcesom i odmianie oblicza wielu kibiców znów zaczęło lubić tę reprezentację. Nic więc dziwnego, że chcą być z nią w tych najważniejszych dniach, czyli podczas meczów mistrzostw Europy. Wiadomo już, ile trzeba zapłacić, aby oglądać te spotkania z wysokości trybun. Widełki cenowe w tym przypadku są dosyć szerokie. Znamy ceny biletów i zasady ich przyznawania Ceny biletów na mecze grupowe reprezentacji Polski na Euro 2024 wahają się od 30 do nawet 400 euro. Kwota jest zależna od miejsca na stadionie. Zasada ich zdobycia mieści się natomiast w jednym zdaniu: Kto pierwszy ten lepszy. Wśród kibiców pojawiło się sporo opinii, że zdobycie upragnionego biletu na mecz Euro było niezwykle trudne. Chętnych nie brakowało w dużej mierze ze względu na to, że mistrzostwa rozgrywane są tuż za naszą zachodnią granicą, a liczba miejsc jest w końcu ograniczona. Polscy kibice, jako że ich reprezentacja tak późno zakwalifikowała się na Euro 2024 tak późno, mogli kupować bilety na mecze w trzecim etapie. Przeznaczony był on dla krajów, które wywalczyły awans na turniej po meczach barażowych. W Niemczech podopieczni Michała Probierza rozegrają trzy bardzo trudne mecze. Ich pierwszym rywalem w Hamburgu będzie Holandia - to spotkanie zaplanowane jest na 16 czerwca. Pięć dni później w Berlinie zmierzymy się z Austią. Na zakończenie fazy grupowej czeka nas starcie z Francją w Dortmundzie.