Reprezentacja Gruzji przed meczem zajmowała 38. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Gruzja: Davitowi Khotcholavie w 29. i Dżabie Kankawie w 31. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 71. minucie Albian Ajeti zastąpił Cédrica Ittena. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter pokazał kartkę Renatowi Steffenowi, reprezentantowi Szwajcarii. Bramkarz Gruzji wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Skutecznie interweniował w pojedynku aż 12 razy, ale nie zachował czystego konta. W 77. minucie bramkę zdobył Cédric Itten. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Denis Zakaria. Na 12 minut przed zakończeniem spotkania w jedenastce Szwajcarii doszło do zmiany. Christian Fassnacht wszedł za Rubena Vargasa. Chwilę później trener Gruzji postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 83. minucie zastąpił zmęczonego Giorgiego Kvilitaię. Na boisko wszedł Elguja Lobjanidze, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 84. minucie Edimilson Fernandes został zmieniony przez Djibril Sowa, co miało wzmocnić reprezentację Szwajcarii. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Zurika Davitashvilego na Waleriana Gwilię oraz Otara Kiteishvilego na Giorgiego Papunashvilego. Drużyna Szwajcarii była w posiadaniu piłki przez 67 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym starcie. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze Szwajcarii dostali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy poniedziałek reprezentacja Szwajcarii zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Gibraltar.